[ Zamknięty ] supermoto dla płci pięknej (Strona 1 z 3)

Łukasz, moja kobieta też jest podobnego  wzrostu i dałem jej CRF250 tylko musiała wyciąć sobie siedzonko , sprzęt nie jest aż tak "ostry" a daje rade jako wstęp do poważnego supermoto

DTetka i do tego nieco obniżysz jej zawieszenie :) Będzie zadowolona tego jestem pewien.

nie będzie lepszego niż Yamaha DT125 sm
głównie ze względu na poręczność (waga i wys. siedzenia)
i sensowną moc

Mz 125 jest niska, awaryjność zerowa, spalanie z 3l na 100 :)
Kumpel ma i od zeszłego seoznu zrobił 12-14 tyś
Nawet trasy nią wali, dziś chyba wraca z nad morza :D
Sprzęt tani w zakupie, jak sie na nim jedzie to mocą nie powala.
Na mojej husce jest uczucie jakiejs tam mocy a idzie tylko troche lepiej od mz :)
19 KM, najmocniejsze SM w 125 4T, no chyba że ktm to przebił :)

Nie róbmy z kobiet inwalidów. Hamowanie silnikiem lub jego brak to detal ;)
Moja kobieta uczyła się na 4T 600cm3 180kg wagi sprzętu, wiele przesiadek pomiędzy
2T a 4T nie sprawiały jej różnicy, poza tym, że 2T pokochała na zawsze za poręczność
i silnik dający fajną krzywą momentu ;)
Dając jej na początek 4T 125 skrzywdzisz ją bardzo (mała moc, a wiadomo, że pałer każdy kocha).

Seba, Ty chyba nie znasz kobiety Samsona :)
Samson zna pojęcie krzywej momentu tylko ze słyszenia :) od swojej kobiety :)

edit: Samson... przymierzymy się może do jakiejś DT - zobaczymy :)

dukeSebo żałuj, że nie widziałeś miny Marcysia w Kisielnie jak próbowała mu wytłumaczyć czemu mu CRF-a kiepsko chodzi
były to dywagacje o przeskoczonym rozrządzie, złej dyszy głównej i takich tam pierdołach mechanicznych :)