Temat: Nie polecane firmy
Polski przedstawiciel Hiszpańskiego Hebo-firma ATM GROUP Automotive Division S.C.
http://www.hebomania.pl/firma0.htm
Wyszukalem w ofercie firmy produkt, spisałem numer katalogowy i uderzyłem do firmy Marvel, przedstawiciela importera w Gdańsku-zgodnie z regułami.
Dostałem tam bezpośredni telefon do firmy ATM, no ale późniejsze fakty mnie nie dziwiły dlaczego to ja dostałem ten numer, a nie sprawa szła przez firmę Marvel bezpośrednio-widac musieli się już sparzyc na wspólpracy z nimi. Do rzeczy:
Po wykonaniu telefonu do ATM podalem symbol produktu ustnie i potwierdzilem SMS. Deklarowany termin dostawy-2 tygodnie plus upust 10%.
Po około 4 tygodniach dzwonię z pytaniem kiedy będzie zrealizowana dostawa. Odpowiedź-pracownik będzie się z Panem kontaktował, za tydzień. Po tygodniu pracownik dzwoni z probą o podanie jeszcze raz numeru katalogowego cześci, bo posiali gdzies kartkę i w sumie jeszcze nie zamówili tej części. Kolejny tydzień-dzwonie, odp. jestem w USA, pracownik będzie się z Panem kontaktował. Pracowanik sie nie skontaktował, ja sie skontaktowałem. Odpowiedź-przekażę wszystko szefowi. Dzwonie po kolejnym tygodniu do szefa z krótkim pytaniem-ściągacie mi tą część, czy nie, czy bawimy sie dalej w ciuciubabkę. Odpowiedź-oczywiście ściągamy, pracownik będzie się z panem kontaktował, wysylamy Panu papierowy katalog by mógł Pan sie zaznajomić z oferta firmy (katalog dostałem, jedyna rzecz jaka dostałem z tej firmy to 250 gram ladnego papieru :) ). Pytam po kilku tygodniach po raz kolejny dokładnie o to samo-jeśli nie możecie ściagnąć tej części, to prosze o taka informację, ja sobie to załatwie sam, tylko prosze o realną informację. Odpowiedź-oczywiście ściągamy :).
Aktualnie mimo tego ze od około 3 miesięcy towar jest sciagany zgodnie z deklaracją, to telefon szefa jest tak ustawiony ze połączenia z mojej komórki odrzuca z automatu.
Wielki minus za brak umiejetnosci przyznania sie do tego że towaru nie ściagną, i permanentne wodzenie klienta za nos, i wciskanie mu kitów.
Wystarczyło powiedziec tak jak w wielu firmach-sory, nie damy rady ściągnąc. A jesli wciska mi sie bzdury i nie wiadomo po co sie gra na zwłokę-to niestety ale tak się spraw nie załatwia.
Sytuacje skrotowo przetlumaczyłem na hiszpański, nie widze powodów by dzial handlowy centrali Hebo miał przymykać oczy, czy nie być świadomy standartów realizacji zamowienia przez ich przedstawiciela.
Wystarczyło tylko jedno słowo-przepraszamy, nie jesteśmy w stanie zrealizowac zamowienia, albo zrealizujemy dopiero na wiosnę.