Temat: Supermociak po 125 2t :)
Witam,
Jakis czas temu sprzedałem moją aprilie mx 125. Pora poszukać czegoś większego. Budżet nie jest jasno określony , myślę że do 12k.
Zastanawiałem się nad klikoma modelami:
1. jakiś kat lc4-standard. Klasyka gatunku. Mocowo super, cenowo też ok. Awaryjność? podobno większa niż w drz-ecie
2. husqa 610- tu są opinie różne.Moc ok. Na pewno rocznikowo będzie młodsza od kata ale podobno awaryjność już większa i dostęp do częsci taki se.
3. drz 400 e - najnizsza masa, najnizsza moc bo 48km ale myślę,że starczy :) Awaryjnosc niby najnizsza ale te wszystkie opinie tyczą się wersji sm czyli zdławionej, nie wiem jak z tą.
Uprzedzając odpowiedzi, nie chcę drz 400 sm ,tej zwykłej. Nie jeżdziłem ale czytałem ,że po zmianie z 125 2t na drz , szybko mi się znudzi. Kiedyś z takową miałem okazje na światłach się pościgać i no też jakoś bardzo w tyle nie zostałem :P Ale to nie odnośnik, być może drz'eta się nie ścigała :P Generalnie szukam czegoś co nie zabije mnie kosztami remontów ale da też fun. Jakieś fmxy ,xt660 odpadają, za ciężkie to :P. Najbardziej skłaniam się ku drzecie , bo podobno zwinna, a ktm i husqa przy niej są nieco większe :P Baaardzo ważna dla mnie jest trwałość , gdyż jeszcze się uczę i moje zarobki to jakieś wypady w weekend za bar :P Na drugim miejscu u mnie jest ktm . Wolę drzete ze względu na to ,że jest lżejsza i PODOBNO mniej awaryjna. Husce najmniej się skłaniam bo takie historie słyszałem odnośnie tego co się w niej może zepsuć ,że troche mnie to zniechęciło. Aczkolwiek byłaby najmłodsza chyba.. Wiadomo jak dbasz tak masz i nie jest to reguła,że suzuki przejade pół europy i tylko oleju doleje a huska rozwali się po 5kilometrach, jednak skądś się te wszystkie stereotypy biorą prawda?:P Być może huska po prostu potrzebuje większej uwagi..
Co o tym myślicie? Dodalibyście do tej listy coś jeszcze? Z góry dzięki za pomoc !