Poprawne użycie sprzęgła (Strona 1 z 2)

Jak nie zgaśnie Ci na postoju to możesz tak używać:)

Przy zmianie biegów nie potrzebujesz klamki wciśniętej do oporu.
Prawidłowa zmiana biegów to zgrany ruch klamki sprzęgła, manetki gazu, i dźwigni zmiany biegów.

Zmieniłbym trochę kolejność, ale generalnie masz rację ;-).

Podłączę się trochę do pytania. Mam taki dziwny objaw w 690 SMCR że jak wrzucam biegi bez sprzęgła do góry to nieraz wskakuje tak jakby luz między biegami. W MT 09 ani żadnym innym sprzęcie coś takiego nigdy mi się nie zdażyło. W serwisie KTM koleś mówił ze akurat w tym motocyklu lepiej używać sprzęgła i faktycznie używam i jest Ok ale mimo wszystko ten luz nieraz występuje. Kolega mówił ze w starszym LC4 miał identycznie. Gdyby to był japoński sprzęt to powiedziałbym że skrzynia jest uszkodzona ale że to KTM to sam nie wiem. Jak to jest u was w 690 ?

Uff... czyli wszystko w normie. Ah te KTMy cud inżynierii :)

Tzn wiesz jeździłem wieloma sprzętami od R1 po SXV i RMZ naprawdę było tego dużo i to pierwszy motocykl w którym zauważyłem takie zjawisko(i nie tylko ja) a więc ta skrzynia nie jest wcale taka doskonała i jak sam piszesz wymaga "specjalnego" traktowania. Ale ok już widziałem wiory przy zmianie oleju i nauczyłem się że to jest KTM tutaj wszystko może działać troszkę inaczej(gorzej/lepiej) niż w sprzętach z Japoni. Chciałem się tylko upewnić że z moim egzemplarzem jest wszytko w normie

O zmianie biegów bez sprzęgła wiem. Sam musiałem kiedyś tak jechać jak padła linka sprzęgła :) Ogólnie wychodzę z założenia, że skoro jest to użyję. Nie jestem na torze wyścigowym gdzie ułamki sekund mają dla mnie znaczenie.
Bardziej chodziło mi o fakt, czy nie wciskanie klamki do końca (chociaż napęd wydaje się już rozłączony) ma jakieś negatywne skutki na dłuższą metę?
Po próbach na postoju wciskając sprzęgło do końca oraz tylko trochę jednym palcem wydaje się, że napęd w obu przypadkach jest rozłączony. Dla próby wrzucałem 1 bieg na pracującym silniku. Nie czułem, żeby "szarpnięcie" było w którymś z przypadków większe.
Co do "mechaniczną pamięć punktu w którym motór zaczyna ruszać" 1-2 wypady i już wszystko odpowiednio zakodowane.

PS. Luz między biegami również się zdarza. Z tego co gdzieś kiedyś czytałem taki urok 690. Według moich obserwacji tak jak napisał Spidzior ważne, żeby biegi wbijać pewnie, czasami lekkie dotknięcie wajchy kończy się nie wbiciem biegu lub "luzem".