Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Na każdy temat » Ebike np KTM
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Czy ktoś jest w stałym posiadaniu jakiegoś elektrycznego motocykla? Np. ktm freeride E?
Jak to jest z OC na tego typu zabawki?
Pierdol tego KTM'a jest słaby że aż dupe ściska.
Jeździłem tym....
[url]https://www.olx.pl/oferta/najmocniejszy-rower-elektryczny-w-europie-CID767-IDoeSPg.html#e098bd2949[/url]
Urywa to ręce u samej dupy, fun z jazdy niesamowity.
Miałem to już kupił ostatnio ale poczekam z tematem na wiosnę jednak.
Jazda po górach tym rowerem to jest kosmos totalny. Zasięg 150km.
Powiem szczerze że gdyby nie to że mam jakiś dziwny i zupełnie niezrozumiały "pociąg" do niedoskonałych pojazdów spalinowych to już dawno bym to wszystko w ch*j sprzedał i kupił tego E-Bike'a.
Można dziczeć po mieście i lesie a jak chcesz to elegancko jeździsz sobie turystycznie po górach i nikomu nie przeszkadzasz... żaden podjazd nie jest Ci groźny bo masz 150Nm:) Pedały są dla ozdoby żeby nie trzeba było płacić OC i mieć prawka. Już w ogóle hitem jest że na mieście nie ma auta ani moto które są od Ciebie szybsze:P
Jak się już wyzwoliłeś z objęć chujowego silnika spalinowego to kupuj E-szatana i będziesz zadowolony a o remontach nigdy już nie usłyszysz.
A żywotność baterii? Sa gdzieś jakies jazdy próbne ? Kto to produkuje
Musisz wejść na forum GAYzone.pl
Zywotnosc bateri pewnie jak w kazdym e bike,2-3lata i polowy celi juz nie ma. Przepisy w europie(wiec polsce pewnie tez) sa takie,ze taki rower musi miec max 250W i max speed 25km/h powyzej to jest juz traktowane jak skutery. Taki rower bedzie chodzil dlugo ale o przebiegach 150km po 3latach to mozna pomazyc,skro
ci sie to conajmniej o polowe. Skladam codziennie rowery elektryczne tylko ze miejskie. Do naszego bateryjka 590€ a zeby ja wymienic to servisik,bo wsadzisz sam i nie dziala. Ciekawe jak wyglada zaplecze servisowe do roweru z linka.
bateria w Falconie to inna bajka, składają ją sami i żywotność jest dużo dłuższa niż 2-3lata. Jej koszt to nie 500E a 5000zł przynajmniej:)
Falcon jest programowalny i można go ustawić jak zwykły rower miejski i jak bestię 18kw więc jakoś obchodzi te przepisy. Frajda z jazdy czymś takim jest niesamowita, coś podobnego czułem w wieku 9lat jak pierwszy raz na motorynkę wsiadłem:D
Ja gościa który to produkuje mam pod ręką w Żywcu, bardzo spoko koleś. Można podjechać daje rower i jeździsz ile chcesz:)
Napisalem dla porownania jak to wyglada u nas na naszej baterii. Ta ma tylko 10celi. Nie twierdze ze rower po 3 latach do wyrzucenia ale z doswiadczenia wiem,ze tak po trzech latach zasieg potrafi sie zmniejszyc nawet o polowe a kupujac taki rower np piecio letni trzeba sie liczyc z wymiania. Nie jest to problem jesli istnieje wlasnie zaplecze servisowe bo wiekszosc jest zabezpieczona tak,ze po wlozeniu nowej bateri trzeba to podpiac pod kapa i ja zgrac z rowerem. Ale skoro polski producent to nie powinno byc klopotu. U nas jak i u wszystkich znanych mi producentow najwiekszy problem to bateria reszta sie nie psuje. W holandi jak ma wiecej niz te 250W to juz ma tablice rej na bagazniku. Smiech na sali. A elektrykami bedziemy latali chcac nie chcac,obilo mi sie o uszy ze do 2030r w europie nie kupisz juz nowego pojazdu z napedem spalinowym.
Z tego co wiem bateria w falconie jest złożona z setek mniejszych baterii co pozwala operować jakimś wielkim amperażem i dodatkowo czas eksploatacji i ilość ładowań bardzo długo pozostaje bez zmian. Cały rower waży chyba 50kg a bateria z tego z 25kg chyba:) Do jakiś małych rowerków miejskich to się w ogóle nie ma. Jeździłem na takim miejskim to ledwo to się toczy a falcon pod ścianę w górach cisną jak crf450:P Musiałem gaz odpuszczać jak jechałem pod górę bo już się cykać zacząłem:)
Tutaj małe porównanie E-SX z innymi maszynami, przegrywa już z CR125 (no dobra CR słabe nie jest :) ) - [url]https://youtu.be/8Gr_tIOkkS0?t=228[/url]
Tylko jest przewaga, że takim elektrykiem mozna jeździć wszędzie a cr gdzie się nie pojawisz to zaraz będą dzwonić na milicje.
Wada jest to, że w terenie nie ma zazwyczaj gdzie podładować sprzętu. Ale taki ścig czy sm co wytrzymywałby 20 minut sesji przy 40 minutach ładowania to już można śmigać cały dzień a tor nawet w środku miasta nikomu by nie przeszkadzał.
Freeride to dobry na dojazdy do pracy w mieście, można śmigać na skróty i a koszty paliwa zerowe bo podładujesz u pracodawcy:)
Kłania się charakterystyka silnika elektrycznego. Po wkręceniu się silnika spalinowego do optymalnego przepływu gazów na który został obliczony silnik elektryczny nie ma szans.
Jeśli chodzi o żywotność akumulatora to znalazłem że akumulator ma żywotność około 300ładowań bez większych strat.
To chyba ten szpec co wspomina Maćko [url]http://ebike.nexun.pl[/url]
[url]http://www.glosgminny.pl/wynalazek-polaka-aberdeen-auto-jezdzi-darmo-polski-rzad/[/url]
gierwi - wyczuwam gimbazę po 3 lekcji fizyki :D
Tylko jest przewaga, że takim elektrykiem mozna jeździć wszędzie a cr gdzie się nie pojawisz to zaraz będą dzwonić na milicje.
Wada jest to, że w terenie nie ma zazwyczaj gdzie podładować sprzętu. Ale taki ścig czy sm co wytrzymywałby 20 minut sesji przy 40 minutach ładowania to już można śmigać cały dzień a tor nawet w środku miasta nikomu by nie przeszkadzał.Freeride to dobry na dojazdy do pracy w mieście, można śmigać na skróty i a koszty paliwa zerowe bo podładujesz u pracodawcy:)
Taki jest cel. Dojazd do pracy, kolegi. KTM ma wersję terenową i supermoto:) Petardy aż takiej nie potrzebuję.
Chodzi mi tylko o to jak jest z OC? Blachę to ma.
Pierdol tego KTM'a jest słaby że aż dupe ściska.
Jeździłem tym....
[url]https://www.olx.pl/oferta/najmocniejszy-rower-elektryczny-w-europie-CID767-IDoeSPg.html#e098bd2949[/url].
Wolę KTM. Cena ta sama a wygląda o niebo lepiej, ma gwarancje, akcesoria i serwis pod nosem.
Mam 4 rowery i 5 mi nie trzeba.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Na każdy temat » Ebike np KTM
Wygenerowano w 0.020 sekund, wykonano 79 zapytań
