61 Ostatnio edytowany przez Dzinkss (2017-01-11 05:17:19)

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

Ayahuasca napisał/a:
norvitsch napisał/a:

To ten Berg?

[url]https://www.youtube.com/watch?v=myhkyxw-Vw8[/url]

Dziku napisał/a:

Sądząc po 4.25 z tyłu to tak.

To dokładnie ten. Aż smutne, że tyle czasu wisi.

Nie tak dawno, jak prawie do skutku doszedł sell mojego Berga, a potencjalny klient w ostatnim momencie sie wycofał miałem odrazu obierać kierunek Mogielnica:) A nie doszło to do skutku w zasadzie dlatego ze kupiec wiedział co jest u mnie grane z tym olejem , a podejrzewam ze przygarnął tego czarnego z Poznania gdyz w zasadzie sam mu go poleciłem bo nie chciałem zeby sie zraził  bo i po co komu na start takie kłopoty po przesiadce ze ściga.

LT-Z 400 --->DR-Z 400 SM+Yoshi RS2--->KTM 525 EXC SM --->MT-09--->Husaberg FS 650

62

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

Że tak trochę wbiję kij w mrowisko. Słyszałem, że tłoki do 570 na wyczerpaniu. Znajomy z serwisu musiał się nieźle naszukać żeby w końcu znaleźć gdzieś w niemczech na magazynie jedną z ostatnich sztuk... Może coś się zmieniło bo było to jakieś 4 miesiące temu.

63 Ostatnio edytowany przez Dziku (2017-01-11 09:18:45)

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

Dzinkss napisał/a:

szczególnie Ś.P. Patryk

Czarnysm610, pamiętam, tragedia.

Jaca, może chodziło o oryginały ELCO? Przy szukaniu od razu wyskakuje Wossner 3 selekcje, tutaj chyba ori [url]http://www.htmoffroad.com/piston-kit-gr-i-fe-fs-570-09-12/,[/url], na Allegro też są, oj straszycie straszycie :/
Przy jakim przebiegu zmieniał tłok?

EXC 525 in progress

64 Ostatnio edytowany przez MAĆKO (2017-01-11 09:45:20)

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

Dzinkss napisał/a:
MAĆKO napisał/a:

Dobrze piszesz Dzinkss, mądre słowa. Często zapominam o pielęgnowaniu samej idei.

Nie miałem absolutnie Ciebie na myśli, ale widzę ze zaciekawiło to i odpowiem.
Sr.am z góry na Twoją ironiczną ideę. Trzeba jeszcze mieć cel, dążyć do niego i przedewszytskim w niego wierzyć, a nie pisać ch.uju móju i taka o ta Twoja idea:) A wiesz jaki jest mój podrzędny cel (który nigdy nie istniał a narodził sie z ignorancji panującej w świecie motocykli? Pewnie nie to tez wyjaśnię: Zapie.rdalać najfajniejszymi Supermoto po kulaske i pozdrawiać w trasie Takich ja Ty frędzlowatych kanapowców najserdeczniejszymi palcem z uśmiechem na twarzy, podążając pod wiatr bo tak jest fajniej i ciekawiej, a nie z wiatrem jak Ty co sam juz potwierdziłeś odmawiając sobie na moje szczęście takiej maszyny o której dawno juz marzyliśmy, szczególnie Ś.P. Patryk który tez wierzył jak i ja. Ale to za ciency wtedy jeszcze byliśmy w uszach na takie cude, i tak przecieraliśmy niezane dla większości jeszcze wtedy pierwsze ścieżki sm.
A wiesz jaki jest mój główny priorytet w świecie Supermoto? Przygrywać mu najlepszymi supermotowymi maszynami na drodze gdzie wszystko tak naprawdę się zaczęło jak i tragicznie zakończyło  A musisz mi uwierzyć ze  był jak 1 na milion i potrafił tak wszystkich zjednoczyć do jazdy że to wszystko jeszcze miało głębszy sens, a problemy z silnikami, pękniętymi ramami to były nieistotne szczegóły bo 525 rządziło mimo wszystko i każdy napaleniec motocykli z jego miesciny jak i mojej wie co to jest Supermoto i kto robi ten bałagan nie wyglądając nawet przez okno po dziś dzień, bo staraliśmy się promować i zaciekawić jak najwiecej osób do tej nowej i nieznanej dla większości dyscypliny w naszych okolicach. I to sie wszystko roz.jebło w jeden kur.wa dzień i jak wszyscy sie tam spotykali na wszelkiej maści maszynach (zaczynajac myśleć o takim fajnym krosie na szosę bo tylko tyle wiedzieli, a juz i tak chcieli) tak i sie wszyscy wygasili od tych wydarzeń. Ja Jeszcze tam trochę w terenie na kostkach 525 poprobowałem ostatecznie sprzedając bo za dużo myśli w głowie, chciałem moze zapomnieć, biłem się z myślami co dalej tzn. nie czy wogóle skończyć jeżdżenie tylko z kim dalej podążać. I tak padło na mt 09 (nabrałem sie na te reklamowe hasła typu: nacechowane genami Supermoto) i jadąc po te barachło w głowie i tak SM siedziało wiec bez mrugnięcia okiem sprzedałem w promocji praktycznie nowe moto, zawiozłem w cenie pod sam dom i kierunek na Berga.
I nie myśl ze jestem jakimś chamskim ch.jem co komuś źle życzy i myśli ze jakiś tam Berg tylko istnieje we wszechświecie bo tak absolutnie nie jest jak i nigdy w życiu nie pomyślałbym nawet w ten sposób. Dlatego cieszę sie z każdym i z każdej nabytej sztuki przez chłopaków z forum i nie wazne jest dla mnie to czy to pizdzik za 5koła czy torowe GPSM za 75tysi (tez kiedys takiego spróbuje, a jeszcze ktoś tu ostatnio nabył takowego z homo, no kur.wa jak dla mnie bomba pierwsza klasa:)) A jak pewnie wiesz i znasz życie to jednak jeszcze większość moze pozwolić sobie tylko na jedno moto, jeszcze w kredycie przepłacając kupę kasy, trzesac gaciami przed każdymi nieprzewidzianymi awariami bo i tak juz guma naciągnięta do granic możliwości, tyrając jak te woły by pozwolić sobie na choć odrobine tej przyjemności wybierając niszowy i ograniczony w chu.j maksymalnie do  praktycznie własnego komina typ moto jakim jest mociak. A najlepsze w tym wszystkim ze praktycznie wszyscy latają na gumie, walą stopale, palą kapcia i sie kręcą gdzie popadnie, topią w bagnach i rzekach, kombinują ile da radę, atakują miejsca nie do zdobycia itd itd itd. Dlatego to mnie tak cieszy, gdyz nikt tu nie trafia przez przypadek tylko dla właśnie tego czegoś więcej:))
Powinienes juz wiedziec dlaczego odnoszę sie w a taki sposób na Twoją ideę a raczej jej brak? To sobie zapisz gdzieś i czytaj az zrozumiesz dlaczego mam takie podejście a nie inne, a jak w końcu zrozumiesz to znaczy ze z przypadku tu jednak nie jesteś, ja tez nie jestem i inni dla checy pewnie tez nie są. I ostatni raz drukuje takie teksty i naprawde daleki jestem od tego zeby smrodzic na naszym wspólnym zajebistym podwórku, najgorszemu wrogowi frędzli nie życzę jak i rozumiem obawy związane z posiadaniem kaprysnej maszyny:)) Wiec wydaje mi się, że jednak nie przypadkiem znaleźliśmy sie w tym wspólnym pierdo.lniku pod tytułem forum.supermoto.pl

Popełniłem błąd w pisowni miało to brzmieć "Dobrze piszesz Dzinkss, mądre słowa. Często zapominamY o pielęgnowaniu samej idei."
Ja o idei pamiętam i napierdalam crossówą ze zmienionymi kołami nie wymyślając zbędnych głupot. Żadnej ironii tam nie widzę.
Trzym się.

65 Ostatnio edytowany przez delta (2017-01-11 09:44:22)

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

Kuna Dźinks, znowu mnie zadziwiasz, powinieneś zostać pisarzem, szacun! :)

https://www.bikepics.com/members/81

66 Ostatnio edytowany przez Dzinkss (2017-01-11 11:43:54)

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

JACA napisał/a:

Że tak trochę wbiję kij w mrowisko. Słyszałem, że tłoki do 570 na wyczerpaniu. Znajomy z serwisu musiał się nieźle naszukać żeby w końcu znaleźć gdzieś w niemczech na magazynie jedną z ostatnich sztuk... Może coś się zmieniło bo było to jakieś 4 miesiące temu.

Dzieki wielkie za takie info. Dla nie rozsiewania fermentu potwierdzone info 100% w Rapidzi dostępne bezproblemowo. Moze chodziło o coś innego? Zapytaj przy okazji kolegi:) Pozdro

LT-Z 400 --->DR-Z 400 SM+Yoshi RS2--->KTM 525 EXC SM --->MT-09--->Husaberg FS 650

67

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

Jak coś mam Wossnery do 570 sel B i C, nie wiem o jaki brak dostępności tłoków wam chodzi. Chyba że o oryginały to możliwe.

68

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

MAĆKO napisał/a:

Jak coś mam Wossnery do 570 sel B i C, nie wiem o jaki brak dostępności tłoków wam chodzi. Chyba że o oryginały to możliwe.

Jak rzeczywiście nie ma to wstępnie zaklepuje pod tą zgodę:)

LT-Z 400 --->DR-Z 400 SM+Yoshi RS2--->KTM 525 EXC SM --->MT-09--->Husaberg FS 650

69

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

Wszystko jest, gadałem w tamtym roku z gościem któremu wyszła bokiem korba w 570, kompletna odbudowa silnika po bum wyceniona na 9k, ale problemu z częściami nie było. Tłoki są, korby są, cylindry są (tyle że kiedyś były dużo tańsze).

Yamaha WR 250F - chyba się starzeje.
Husaberg TE 250
Husaberg FS 570 sztos
EXC 525 mianowicie, dość dobry. LC4 640 badziewie, do badziewia.

70

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

velkurczak napisał/a:

Wszystko jest, gadałem w tamtym roku z gościem któremu wyszła bokiem korba w 570, kompletna odbudowa silnika po bum wyceniona na 9k, ale problemu z częściami nie było. Tłoki są, korby są, cylindry są (tyle że kiedyś były dużo tańsze).

Pamietam tego gościa, pisał coś tu na forum, ze niski przebieg, a korba bęc.
Założę pózniej temat w którym pozbieramy wszystkie info i wypunktujemy sobie wszystko co jest, a czego juz nie, a co może pasować z innych motongów, żeby było to jasne i czytelne dla obecnych posiadaczy jak i przyszłych zainteresowanych Bergiem, a tych informacji trochę sie juz przewinęło w przeróżnych temat wiec niemożliwym jest odnalezienie tego wszystkiego.

LT-Z 400 --->DR-Z 400 SM+Yoshi RS2--->KTM 525 EXC SM --->MT-09--->Husaberg FS 650

71

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

Dzinkss napisał/a:

ze niski przebieg, a korba bęc.

Serwisował u Panów na A, z tego co mówił zaczęło coś pukać, pojechał na serwis, to odesłali go do domu bo tam nie ma nic do roboty, aż korba wyszła bokiem. Finalnie jak dzwoniłem to był zdecydowany na odbudowę pieca, gdyż jak to określił, kocha zapierdalać :)

Yamaha WR 250F - chyba się starzeje.
Husaberg TE 250
Husaberg FS 570 sztos
EXC 525 mianowicie, dość dobry. LC4 640 badziewie, do badziewia.

72

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

velkurczak napisał/a:

Wszystko jest, gadałem w tamtym roku z gościem któremu wyszła bokiem korba w 570, kompletna odbudowa silnika po bum wyceniona na 9k, ale problemu z częściami nie było. Tłoki są, korby są, cylindry są (tyle że kiedyś były dużo tańsze).

Potwierdzam. Na spokojnie przejrzałem graty do 570 no i wyglada na to że z dostępnością nie ma problemu wiec nie ma co drążyć dalej tematu bo i po co.
Przy okazji do 650 tez jest to co mi prawdopodobnie potrzeba.Czyli prześwietlimy lada moment sobie wspólnie cm po cm silnik, a musi coś być i do pierwszego dobrego słońca ma być wyeliminowany co do grama o ile jest to wogóle możliwe po tych wszystkich wcześniejszych modach, a i w między czasie spróbujemy nie popsuć jeszcze lag:))

LT-Z 400 --->DR-Z 400 SM+Yoshi RS2--->KTM 525 EXC SM --->MT-09--->Husaberg FS 650

73

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

Dzinkss napisał/a:

Nie zwracajcie uwagi na tą nieproporcjonalnie szybką aprille. To jest fotomontaż, a palce podobno maczał w tej propagandzie sam krajowy mistrzu tej Włoskiej marki. A sie juz prawie nabrałem;))

Nie wiem jak Kolega na Bergu i Mały na WRce mogli tak spierdolić start, że SXV co jedzie jak DRZ tak wyrwała :D

MOTOFREAK - BARTOSZ KOWALEWSKI - Serwis motocyklowy inny niż wszystkie
myjka ultradźwiękowa
https://motofreak.waw.pl/
Aprilia SXV 450

74

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

velkurczak napisał/a:

Serwisował u Panów na A

A jak auner?

https://www.bikepics.com/members/81

75

Odp: EXC 450 VS 525 na drogę

Nie będę używać żadnych nazw firm, bo na forum ostatnio ludzie straszą się artykułami kodeksu i sądem. Powtarzam tylko co mi powiedział właściciel.

Yamaha WR 250F - chyba się starzeje.
Husaberg TE 250
Husaberg FS 570 sztos
EXC 525 mianowicie, dość dobry. LC4 640 badziewie, do badziewia.