Ja oglądałem tą sztukę: [url]http://olx.pl/oferta/yamaha-wr250-x-r-CID5-IDgt269.html[/url] jakieś 2 tygodnie temu. Jest to wersja X.
Z plusów:
+ mechanicznie nie było dużo do zrobienia
+ w miarę świeży akumulator
+ zarejestrowany na sprzedającego
+ wymienione uszczelniacze lagów
+ rama, chłodnica, tylny stelarz bez widocznych uszkodzeń - tylko zdrapany lakier od butów
+ brak luzów na łożyskach, wahaczu
+ myślę że można trochę ponegocjować
z minusów:
- dziwne zestawienie kół: z tyłu oryginalna felga od X'a a przód z tego co pamiętam to 21'
- podrapany, gdzieś tam luźne plastiki - w sumie norma przy upalaniu w terenie
i najwiekszy minus to suchy filtr powietrza - przed sezonem został wymieniony ale nie był nasączony. Nie wiem na ile to dyskwalifikuje motocykl ale na pewno jest to duży minus. Nie zauważyłem, aby silnik słabo szedł, czy wydobywały się z niego nieodpowiednie dźwięki.
Zaznaczam, że nie jestem mechanikiem ani jakimkolwiek specem, więc ten obraz motocykla jest z perspektywy amatora :)
DRZ400 SM -> WR250X-> CR 250 R -> RMZ450 RR -> nicość