250 2T Do upalania w lesie .

Jaki jest sens kupować crossa do jazdy enduro ?

Były też enduro

złe przełożenia, brak lampy, częstsze serwisy, zawieszenie o większym skoku itd itd.

Jak chcesz dobrą dostępność części to celuj w KTMa. Tym bardziej, że mówimy tutaj o wiekowym sprzęcie, w którym pewnie na okrągło będziesz dłubał i coś wymieniał.
Koledzy dobrze mówią - crossem da się jeździć po lesie ale po co się mordować jak można kupić enduraka? Inaczej zestrojony zawias, inaczej zestopniowana skrzynia, trochę łagodniejsza charakterystyka, najczęściej jest również rozrusznik, którego z kolei crossówki zwykle nie mają. Niby detale ale nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo ułatwiają życie na enduro jeżdżąc typowo w "endurowym" stylu a równocześnie jak bardzo uprzykrzają życie na crossówce.
W drugą stronę też to działa - o wiele przyjemniej lata się crossówką po torze MX niż typowym endurakiem. Te motocykle tak naprawdę tylko wyglądają podobnie. Crossówki są również bardziej wysilone, mają trochę krótsze interwały serwisowe itd.
Do jazdy enduro wolałbym EXC z 2008 czy 2009 niż 4 lata młodzego SXa, oczywiście przy założeniu, że moto zdrowe i w pełni sprawne...

Właściwie tylko ktm w 2t w tej kwocie i jakieś sensowne. 250 exc ciężko będzie wyrwać bo bardzo mało tego, ewentualnie exc 200. W 4t byś znalazł coś wiecej typu wr czy crf x ale ciężkie to i jak przyjdzie remont to kasy leci. Wbrew pozorom w 2t nie ma wiele obsługi. Tłok, co dwa tłoki korba no chyba że cos sie urwie po drodze, no i olej w skrzyni.