Temat: KTM SM690 2007r. Dziobak Nie wysprzęgla
Witam!
Panowie, mam problem ze swoim Dziobakiem - jak w temacie, nie wysprzęgla. Sprawa wygląda tak, że kupiłem go po szlifie. Pompa sprzęgła była pęknięta. Moto trafiło do warsztatu, pompa została zmieniona + zrobione inne oczywiste akcje serwisowe.
Przy odbiorze Dziobaka, krótka rundka i wszystko ok. No to na przyczepkę i lecimy do domu. Po +/- 3 godzinach ściągam go z przyczepki, odpalam, wciskam sprzęgło, jedynka i w konsekwencji szarpnięcie i moto gaśnie. No nic, dzwonie do mechanika i stwierdził żebym spróbował jeszcze raz odpowietrzyć. Po tygodniu dostałem od niego płyn, z tatą odpowietrzyliśmy Dziobaka i wszystko OK. Tak zostało na tydzień chyba jakoś. Przyszła ładna pogoda - dzień przed Wigilią tak nawiasem mówiąc :D - i dwa dni miałem możliwość pojeździć. Wszystko było OK, nie zauważyłem, żeby ciągnął na sprzęgle. Dziś wróciłem do domu, odpaliłem go, wypchnąłem z garażu i chciałem zrobić rundkę po podwórku. Niestety, za pierwszym razem po wbiciu jedynki zaczął "ciągnąć" do przodu, ale że stałem przed garażem to zdusiłem go hamulcem. Drugi raz to samo. Na trzecią próbę obróciłem go żeby ewentualnie przejechać długość podwórka, ale po wbiciu jedynki zdechł.
Teraz pytanie, co robić? Pierwsza myśl to odpowietrzyć, ale czy jest możliwość żeby sam się zapowietrzył po 1,5 miesiąca? Druga, to że "nowa" używana pompa jest uszkodzona.
Wycieku płynu nie stwierdziłem bo jak ogarnąłem temat to już moto było mokre bo lekko kropiło - do sprawdzenia.
Z góry dziękuję za pomoc
EDIT (16:42):
Po wcześniejszym "napompowaniu" wciskając sprzęgło kilka razy sprzęgło działa OK, nawet minimalnie nie puści na równym. Zauważyłem jednak dziwny dźwięk, jakby chrobotanie kiedy sprzęgło nie jest wciśnięte, nie wiem czy tak powinno być, we wcześniejszej CBR125 nigdy czegoś takiego nie zauważyłem.