Ale powiedz mi, było czy nie, to kto mu to sprawdzi, nikt mu nie sprawdzi, nawet nikt się tym nie zaciekawi.
Jak ma możliwość wyrwania go za grosze to czemu go nie brać ?
Vin zeszlifowany bo zapewne kradziony, ja tam innego wyjścia nie widzę. Ale, ale, ale... jak miałbym możliwość kupna Rm'ztki za psie pieniądze to bym brał, do popyrkania po torze zawsze fajne.
A jak będzie sprzedawał to wypiaskuje ładnie ramę, potem pomaluje i będzie się zarzekał, że mu zakład zapomniał Vin'u zakryć.
Boże, nie takie problemy ludzie mają, a ty dramatyzujesz, bo moto mogło być wieki temu kradzione.
A co do autora. Jest bardzo prosty sposób na sprawdzenie rocznika.
Dowiadujesz się jakie części nie pasują, potem szukasz tych części gdzieś w internecie/sklepie motoryzacyjnym i sprawdzasz od którego i do którego te elementy pasują i potem sam dochodzisz do tego jaki masz tam konkretnie rocznik.