Temat: RM-Z 450 przygotowanie do sezonu
Możecie powiedzieć, że temat trochę z dupy wzięty. Prawdopodobnie tak, ale znalazłem kilka powodów, żeby go założyć.
Po pierwsze primo wprowadzi to na forum jakieś zamieszanie, dwa, łatwiej będzie zliczyć wszystkie koszta związane z budową, jest to jakaś historia motocykla, która może pomóc przy dalszej sprzedaży, no i mam nadzieję, że czasami uda się uzyskać fachową pomoc ze strony zacnego grona.
Krótki opis:
Motocykl Suzuki RM-Z 450 produkcja 2010, wg dokumentów kupiony jako nowy w lutym 2012. Przebieg wg poprzedniego właściciela, to ok. 10 zbiorników, czyli 30-35 mth. Tej ostatniej informacji nie jestem w stanie zweryfikować i mam tylko cichą nadzieję, że maszyna przejeździ ten sezon bez otwierania silnika, czy skrzyni.
W przygotowaniu staram się pogodzić solidność z jak najniższymi kosztami.
Na pierwszy ogień szybka zamiana kół z crossowych na te właściwe:)
Tył pasował bez problemu, natomiast przednie koło miało zupełnie inny wymiar łożysk i tulejki dystansowej.
Łożyska o numerze 6005RS i uszczelniacze bez problemu dostępne w sklepie dla rolnika:)
Tulejka dystansowa zaadoptowana z koła cross.
Trochę się z tym pospieszyłem, ale chciałem jak dziecko zobaczyć jak to będzie wyglądało w wersji SM.
Zdjęcie znane już z innego działu.
Nie obyło się bez problemów. Dwie śruby mocujące tarczę hamulcową nie chciały się poddać.
Są to śruby na imbus. Chciałem wbić torxa, ale to pomogło tylko przy jednej. Druga śruba została nawiercona i wyjęta za pomocą lewo-skrętnych wykrętaków.
Pracując przy tej maszynie staram się zwrócić uwagę na stan poszczególnych elementów.
Koła crossowe w stanie przyzwoitym. Jeśli motocykl faktycznie przejeździł 10 zbiorników, to na pewno zapierdal*jąc:).
Chłodnice są w dość dobrym stanie
Wiem wiem:). Maszyna jest niedomyta w zakamarkach, ale na warmi panuje zima i jest to utrudnione:).
Wymiana oleju. Sprzedawca (członek forum:)) zapewniał, że maszyna w listopadzie miała wyregulowane zawory i została zalana świeżym olejem. Na zdjęciu oliwa wygląda na mocno spracowaną, ale jak się zamiesza w mojej profesjonalnej misce, to widać, że jest to dość świeży olej.
Sitko olejowe praktycznie bez zabrudzeń. Później dostało strzał zmywaczem do hamulców i sprężonym powietrze.
Tani, ale za to ogólnodostępny filtr oleju i moje profesjonalne narzędzie, bez którego garaż nie jest garażem.
Można to kupić w sklepie, ale ja zajumałem mojej dentystce:)
Korek chłodnicy jest bardzo zabrudzony i nosi na sobie trochę rdzy. Można to spokojnie wyczyścić i pewnie tak bym zrobił, gdybym wcześniej wiedział, że kosztuje 160 ciężko zarobionych polskich nowych ch*ja wartych złotych.
Korek od Hondy
Nowy
Na dzień dobry przyszły osłony dłoni, pierwsze lepsze, które można kupić w sklepie
Klamka sprzęgła przeszła już swoje, a na dodatek wydawała mi się dość długa, wąska i niewygodna,
dlatego zamieniłem ją na "3 palcową" tego samego producenta, co hand-guardy
Czekam jeszcze na przednią zębatkę. Reszta już jest. Aluminiowa zębatka 45z i mocny, choć NIE najlżejszy łańcuch.
Jak będę miał czas, to motocykl dostanie licznik mth, tak żeby było wiadomo, co i jak:).
Była to okazja, żeby zakupić klucz do zawieszenia Showa
Tak jak wcześniej wspomniałem, staram się robić to jak najniższym kosztem. Stąd materiał na crash padziki znaleziony w garażu.
W przyszłym tygodniu postaram się wrzucić kilka zdjęć gotowych półproduktów do budowy odbojników osi oraz handguardów.
Przy okazji!!! Przy wymianie oleju zapomniałem zmierzyć śrubkę do kontrolowania poziomu oleju, która jest w deklu sprzęgła.
Jak macie wymiar to poproszę. Nie chcę żeby była za długa, bo spotka się z koszem sprzęgłowym:)
Na razie to by było na tyle. Niedługo zajrzę do zaworów, ale czekam na komplet płytek.
Jeśli możecie to módlcie się ze mną o długowieczność tego sprzętu, a ja postaram się wpaść na tor, tu i tam w miarę możliwości:)
Czuwaj!!!
gas gas txt 250