Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » KTM » Automatyczny odprężnik LC4
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Joł.
Potrzebuje kogoś kumatego, kto mi wytłumaczy jak działa ten automatyczny odprężnik i dlaczego u mnie przestał działać? Dzieki czemu zabiłem chyba sprzęgiełko rozrusznika. Nie mam już do tego skurwiela cierpliwości, ale nikt go nie kupi bez rozrusznika.
Ogólnie objawy są takie - rozrusznik staje na kompresji. Z kopa pali miodnie
przerabiałem temat... u mnie przyczyną była krzywka na wałku rozrządu:
[url]https://picasaweb.google.com/doktorsw/KTM#5554317827899288130[/url]
...jak widać na zdjęciu jest z jednej strony wyrobiona i przez to nie zazębiał się pierścień.
Ja wymieniłem sam wałek(używka), pierścień założyłem stary(nie widziałem znacznego uszczerbku) i działa, zostało jeszcze do wymiany sprzęgło rozrusznika.
O matko, znowu wydatki. Gdzie kupiłeś wałek? Allegro? Wiela się cenili?
hehe, allegro 100-150zl, serwis ok 700 zł kompletny wałek,
... pasują od innych lc4 (620,625) byle był z autodeko i miał te same oznaczenia.
albo póki co używaj ręcznego deko przy rozruszniku - tzn jak rozrusznik staje podczas kręcenia zaciągasz deko kręcisz i pali - szkoda rozrusznika i sprzęgła - a przy zimnym silniku mi polecano mimo wszystko palić z kicka
Chyba i tak już jest po sprzegiełku bo nawet przy ręcznym odpreżniku rozrusznik staje i trzeszczy. Pale z kopa.
To chyba coś masz nie tak z rozrusznikiem, bo jeśli już to powinien obracać się jak głupi bez wyczuwalnego oporu przy padniętym sprzęgiełku jednokierunkowym. W LC4 zdarza się, że przy sprzęgiełku leci też współpracująca z nim bieżnia/tryb.
O ile sprzęgiełko nie jest całkiem zakatowane to powinno moto dać się odpalić "rozkręcając" silnik na dekompresatorze ręcznym i nagle go puszczając.
IMO powinieneś zacząć spr. od rozrusznika, bo gdyby autodeko było padnięte to z kopa też nie byłoby łatwo odpalić. Jeśli słyszysz takie terkotanie gdy rozrusznik nie daje rady to zwykle to jest przekaźnik rozrusznika i jest to objawem słabego aku.
Z tego co pamiętam pisałem Ci kiedyś jak sprawdzić bez rozbierania czy autodeko na wałku jest dobre czy nie.
Zwykle jeśli nie jest to oprócz padu sprzęgiełka szybko wyrabiają się też kopki.
Co do wałków - ten problem/zużycie (wyrobiony bolec blokady na wałku roz.) jest bardzo powszechne, ciężko kupić dobry wałek (dlatego ja trzymam jeden pewny na zapas), tym bardziej za taką kaskę (ryzyko przy zakupie jest spore). Jakbym miał pewność, że kupuję dobry to za taką kaskę sam bym się skusił na jeszcze jeden zapas ;)
pzdr, Adam
fxrider to mi pisałeś jak sprawdzić :P
ja miałem posypany rozrusznik (w ogóle nie chciał kręcić, po naprawie kręcił bardzo słabo) zmieniłem więc aku na nowe i teraz jest tak że kręci jak szalony do momentu jak tłok staje na górze wtedy przebija kompresje ale z reguły z zbyt małym impetem by zapalić (szczególnie gdy jest zimny) więc dla pewności zaciągem ręczne deko i wtedy pali.
także wychodzi na to że autodeko mam padnięte, ale z kicka zawsze pali od pierwszego strzała - nawet po tygodniu stania.
Przy wykręconej świecy rozrusznik kreci swobodnie silnikiem. Na ręcznym odpręzniku ma problem z odpaleniem. Jak pale z kopa to ustawiam kopniak po górnym martwym punkcie a nie kopie jak popadnie, wiec chyba automatyczny odpreznik nie ma znaczenia. Póki co mam wszystko na wierzchu więc sprawdzę ten wałek jak wygląda
Dziwne, między wykręconą świecą a użyciem deko ręcznego nie powinno być dużej różnicy...
Jak masz na wierzchu to musisz z wałka (po zdjęciu łożyska kulkowego) ściągnąć taki pierścień (bywa oporny) i za nim znajdziesz drugie pierścień, ale już druciany - trzeba małym śrubokręcikiem płaskim go wyciągnać. Po jego ściągnięciu będziesz mógł już łatwo zdjąć krzywkę dekompresatora - uważaj, jest pod nią mała sprężynka (żeby nie uciekła, ew. jej uszkodzenie też może mieć znaczenie dla sprawy - zdrowa powinna mieć bodajże 7mm). Pod krzywką na wałku znjadziesz 2 kliny - ustalający (nieważny, ten się nie zużywa, to ten okrągły) i drugi blokujący - zapewne jedna jego krawędź będzie zaokrąglona (a obie powinny być ostre). Ew. zrób zdjęcia i wrzuć. Ew. jeśli jesteś w wawie i nie chce Ci się rozbierać wałka to podjedź do mnie - da się temat zweryfikować bez rozbierania.
Autodeko bardzo pomaga przy odpalaniu z kopa, inaczej ciężko przełamać kompresję. Swojego poprzedniego silnika praktycznie nie mogłem odpalić z kopa dopóki nie podmieniłem wałka na zdrowy.
Takie pytanko: ustawiając kopką tłok W GMP słyszałeś chwilę przed tym punktem taki trzask z silnika ?
Dziwne, między wykręconą świecą a użyciem deko ręcznego nie powinno być dużej różnicy...
Jak masz na wierzchu to musisz z wałka (po zdjęciu łożyska kulkowego) ściągnąć taki pierścień (bywa oporny) i za nim znajdziesz drugie pierścień, ale już druciany - trzeba małym śrubokręcikiem płaskim go wyciągnać. Po jego ściągnięciu będziesz mógł już łatwo zdjąć krzywkę dekompresatora - uważaj, jest pod nią mała sprężynka (żeby nie uciekła, ew. jej uszkodzenie też może mieć znaczenie dla sprawy - zdrowa powinna mieć bodajże 7mm). Pod krzywką na wałku znjadziesz 2 kliny - ustalający (nieważny, ten się nie zużywa, to ten okrągły) i drugi blokujący - zapewne jedna jego krawędź będzie zaokrąglona (a obie powinny być ostre). Ew. zrób zdjęcia i wrzuć. Ew. jeśli jesteś w wawie i nie chce Ci się rozbierać wałka to podjedź do mnie - da się temat zweryfikować bez rozbierania.
Autodeko bardzo pomaga przy odpalaniu z kopa, inaczej ciężko przełamać kompresję. Swojego poprzedniego silnika praktycznie nie mogłem odpalić z kopa dopóki nie podmieniłem wałka na zdrowy.
Takie pytanko: ustawiając kopką tłok W GMP słyszałeś chwilę przed tym punktem taki trzask z silnika ?
Dzięki za pomoc. Jestem w Ostrowcu i tu mam sprzęt rozgrzebany.
Przy ustawianiu kopniaka nie słychać żadnego trzasku. Dochodzę kopniakiem do kompresji - czuję opór i wciskam dźwigienkę na kierownicy - opór znika, przestawiam kopniak kawałeczek i puszczam dźwignię. I kopię. I albo zapali albo ch*j :)
No to ewidentnie jest coś nie tak. Autodeko przy ustawianiu tłoka jakoś w okolicach suwu kompresji powinno wygenerować ewidentnie słyszalny trzask/kliknięcie.
Jeśli masz wszystko na wierzchu zerknij przy okazji na ośki dźwigienek zaworowych, bo lubią się wycierać. Podobno w HF dźwigienka wydechowa starcza na ok. 40kkm. Warto też profilaktycznie łożyska wałka zmienić, zwłaszcza to małe, bo nie są specjalnie trwałe, a koszt kpl. to mniej niż 40zł.
To mój ma dopiero 15 000 ale zerkne. Łożyska wygladają na dobre, ale podmienie je w takim ukladzie
No i rzeczywiście - ścięty jest ten kołek. Ośki wyglądają w porządku. Ale po ostatniej awarii i tak muszę zmienić wałek na nowy... krzywce jednej się oberwało.
Z tego co kojarzę u Ciebie szlag trafiło dźwigienkę ssącą?
Mam taką z "czarnej" głowicy - nr. się różni, ale wizualnie nie potrafię zidentyfikować różnicy. Ew. jakbyś był w wawie to zapraszam, bo mam też czapkę z HFa na wierzchu i można by porównać organoleptycznie czy by się nadał.
pzdr, Adam
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » KTM » Automatyczny odprężnik LC4
Wygenerowano w 0.024 sekund, wykonano 81 zapytań
