co kupic po dr-z? (Strona 1 z 2)

Z tym miejcem dla pasażera i lekkością to będziesz miał ciężko coś wybrać. Mi przychodzi do głowy tylko LC4 ale lekkie to to nie jest.

Na początku myślałem że bedzie troche mniej tego wkładu, a teraz po paru przejażdzkach stwierdzam że będzie go więcej jak finansowego tak i własnego. Kilometry lecą jak głupie, a niestety co ten 1000km olej i filtry trzeba wymienić i do zaworków zajrzeć, nie wspominam o takich duperelach jak tu śrubka tam dupka itp. Nie powiem, ładnych pare wieczorów spędziłem, a praktycznie zaczęłem dopiero na dobre jezdzić. Np. w drzecie to praktycznie niczym nie musiałem się martwić. Ale to co robi ten sprzęt rekompensuje w/w wady. Pozdro

Dzinkss masz pw

Może x moto 650 :), mało pali, mocniejszy od drz napewno, co do wygody to nie wiem bo nie jezdziłem, 56 KM raczej starczy do latania na gumie :)

x moto nie podoba mi sie wcale, a xr w sumie nie wiem... jak sprzedam fz-6 to chyba bede sie rozgladal za jakims lc-4

mądrala się znalazł :)
chodzi mi o w miare wygodne (czyli wygodniejsze niż w dr-z), a nie kanape z tv na kolach od supermoto. Wydaje mi się, że w rankingu pod wzgledem komfortu pasazera dr-z jest na samym koncu (chociaz i tak lepiej wypada w porownianiu do crf, bo tam pasazer musi jezdzic rowerem). chce supermoto ktore bedzie troche wieksze, ale tez bedzie dobrze jezdzilo na kole. Wiadomo, że pasażer i tak jest skazany na męczarnie... ale dlaczego być od razu totalnym sadystą?? :)

690 sm