zabezpieczenia motocykla (Strona 1 z 3)

tadzik ludziom motocykle z garażów kradną w ich własnych domach. A Ty myślisz, że uda Ci się zabezpieczyć motocykl przed sklepem?
Te wszystkie dynksa to są dobra na osiedlowe dzieciaki ale nie na złodziei motocykli po fachu.
Zwłaszcza takie 150kg supermoto - pryszcz.
Biorą pod pachę, ładują do termy i alarm sobie wyje... i wyje, ale nikt go nie usłyszy.

Hacker, jakie 150 kilo! Nie obrażaj mojej byłej suczki, aż takiej nadwagi nie miała i a ja nie wstydziłem się z nią nigdzie pokazć ;P
A tak na serio w temacie tak jak Ci Tadzik mówiłem przelatałem cały sezon bez jakichkolwiek zabezpieczeń i obyło się bez problemów. Może i miałem szczęście a może to poprostu fakt że nigdzie ją na dłużej nie zostawiałem. Najdłużej to chyba na pompie jak była duża kolejka do kasy ;). Jak ma zniknąć to i tak zniknie taka jest bolesna prawda i oby Cię to nigdy nie spotkało. Po prostu trza pilnować jak tylko można.

Też właśnie sie zastanawiam nad jakoś blokadą na przyszłe moto, ale widze że to nie ma sensu
A na AC ile trzeba wybulić biorąc wartośc motocykla 15-20 tys?

mam ten sam problem

boje sie zostawic moja wrke gdziekolwiek

zastanawiam sie nad dorobieniem stacyjki i kupilem ta blokade na kolo (nic innego nie wymysle ;p )

formula, WR bez stacyjki to wielki stres, ja założyłem od razu,  + alarm, disclock ABUS jak parkuję na mieście, łańcuch ABUS, kotwa do podłogi w garażu, im więcej nawet głupawych zabezpieczeń tym lepiej, nawet jeśli wszystkie są do sforsowania to różnica między walką 10s a 2min może być dla złodzieja argumentem żeby poszukać łatwiejszego tematu gdzie indziej

Widze ze odwieczny temat. Sam sram w gacie na mysl ze bede musial zostawiac moto na noc w parkingu podziemnym. Ewentualnie moge wstawic do piwnicy, albo do lokalu ktory mam na parterze, co o tym myslicie? Moze i glupio bedzie wygladac przed sasiadami ze moto na "chate" wnosze ale zawsze bedzie mniej stresu