Na imię mam porażka :) A XR powinna sie nazywać niespodzianka.
To chyba najbardziej pechowy weekend w garazu jaki miałem
- przeziębiłem sie
- poparzyłem opalarką
- tylnia tarcza która przyszła nie pasuje.
- wymiana klocków w przednim zacisku zajęła prawie godzinę.
- a elektryka, no cóż... spokój, jestem płatkiem lostosu na tafli ebanego eziora...
Na dzien dobry z rąk wypadła czacha i większość kabelków się wypięła zanim zrobiłem zdjęcia.
Potem okazało się że pod czachą nie ma miejsca na takie wtyczki jak ta:
[url]http://inelsc.pl/pl/p/Gniazdo-hermetyczne-OHG-1/1992[/url] .
najzwyczajniej nie pomieszczą się. Zostaje więc to co honda, kowale i rzeźbiarze narobili.
Zmiany nastąpiły tylko w miejscach ekstremalnych (np kabel od klaksonu gdzie na jednym przewodzie znalazłem 5 śladów po lutowaniu); kable które wędrowały znikąd - donikąd i inne takie perełki.
No i tradycyjnie pytanie a w zasadzie dwa:
1. kable od killswitcha i stacyjki wyglądają na nieco usmażone na stykach a ,że są to styki gdzie dwa kable zbiegają się w jeden. Tzn dochodzą dwa, łączą sie i wychodzi dalej jeden.
Mam do was pytanie czy takie złącze będzie OK:
[url]http://inelsc.pl/pl/p/Zlacze-instalacyjne-szybkozlaczka-15mm2-czerwone/1985[/url]
czy mam szukać czegoś innego bardziej hermetycznego?
2. oryginalna wiązka główna pod osłoną kabla miała wlane do środka obłędne ilości smaru który wszedł w reakcje z klejem izolacji tworząc jakieś tłuste lepiszcze. To czyjaś twórczość własna czy fabryka tak robi?
A i gaźnik wykręciłem ale czeka na lepszy dzień jak go będę rozbierał to obfotgrafuje; bo w sieci nie mogę znaleźć zdjęć z rozbierania edelbroka.
to pisałem ja: Reklamacje Reklamacji.
płomień tańczący na kurhanach wrogów.