Temat: YZ 125 odbudowa
No to witam w moim temacie,
Wcześniej wspominane, teraz już działamy. W zeszły weekend kupiłem YZ 125 z roku... hmm no właśnie kur.. nie wiem bo numery ramy kombinowane i ciągle nie mogę dojść do tego jaki to model... Niby 2000 z tego co mówił poprzedni właściciel ale bardziej pasuje na 1999 r. - znalazłem foty poprzedniego właściciela: [url]http://www.bikepics.com/members/sopel/99yz125/[/url] . W każdym bądź razie jest to model 1998 lub nowszy.
Teraz konkrety. Motocykl kupiłem z uszkodzonym wałem. Pęknięty przy statorze:
Najbardziej prawdopodobna przyczyna - luzy na wale :) łożyska mają konkretne luzy. Wszystko do wymiany. Plastikowe elementy wału ułamane - gdzie są, kto wie ;) Stator i pokrywa (magneto) do wymiany - uszkodzone.
Luzy na "Pro-Link'u" - to najmniejszy pikuś.
Najprawdopodobniej trzeba będzie zregenerować cylinder, tłok na pewno do wymiany bo ma luzy i jest również przytarty:
Jedna chłodnica do wymiany,mimo iż nie cieknie - zbyt duże uszkodzenia.
Układ wydechowy nieszczelny przy cylindrze, uszczelki plus niedokładne zamontowanie - stąd ten cały syf z przodu silnika najprawdopodobniej.
Nowe piękne uszczelki w każde możliwe miejsce.
No i to za co poprzedni właściciel powinien dostać wpier*ol. milion różnorakich zardzewiałych śrub nie mówiąc o wiejskich naprawach, które w naszym przypadku ratował min brzeszczot :D Trzeba będzie powymieniać i zrobić z tego motocykl ład i skład. Na razie żeby odkręcić 1 boczny plastik potrzebujemy 3 różnych narzędzi ...
Jutro wrzucę więcej fot, nie chcę zawalać całej strony fotami także dalsza część później. Jest wyciąganie z ramy i rozpoławianie silnika plus dziwne śrubki walające się w dziwnych miejscach ;) Będę potrzebował waszej pomocy nad rozszyfrowaniem paru elementów gdyż widzę je pierwszy raz...
Przy okazji wielkie dzięki dla Bahama, który poświęca swój czas przed robotą! Jakby to był wieczór to siedzielibyśmy przy browarku a tak tylko kawa :D