ktm 990 950 sm warto ? (Strona 1 z 7)

Warto, miałem.
W trasy raczej słabo, bo potencjał silnika jest zbyt duży przy braku owiewek. Austriacy już dawno potrafią robić bezawaryjne motocykle, tylko właściciele (a co gorsza mechanicy) ciągle myślą że lista czynności obsługowych to jakaś bzdura.
Jeśli miałbym dziś kupować litrowego KTMa to wybrałbym 990 ADV, pod warunkiem że stać by mnie było na drugie moto SM.
Chętnie  służę radą jeśli będziesz chciał.
Pozdrawiam, Gierwi

Podepne się pod temat  ;) . Pytanie, różnice między 950 a 990 są jakieś wielkie? Pytam bo nie wiem czy 950 przypadkiem nie było "testowym" sprzętem ( chodzi o choroby wieku dziecięcego ) i KTM badał sprzęt i potem wypuścił 990 bez wad? Nie wiem czy bać się 950 czy to tylko moje przewrażliwienie  :P. Chodzi mi tylko o wersje SM.  Przyglądam się od dłuższego czasu tym sprzętom ale mam jakąś taką obawę jeśli chodzi o 950. Pozdro

Sporo informacji znajdziecie tutaj:

[url]http://www.ktm950.info[/url]/

Kupując używkę raczej natraficie na moto z wszelkimi modyfikacjami i bez wad wieku dziecięcego, ponieważ większość przypadłości jest usuwanych na gwarancji. W Larssonie można kupić zestaw naprawczy pompy paliwa za jak dobrze pamiętam 60 zł (pozostał mi taki po mojej i mogę go sprzedać po kosztach zakupu).
Sporo uwagi wymaga pompa wody ze względu na jej konstrukcję.
Wysprzęglik można zastąpić produktem firmy OBERON.

dzieki szubi za odpowiedz, daj znac jak wrazenia z jazdy, czy sie nada na codzien ? ile pali ? i czy dobry takze w trase...
Pozdr

Ja co prawda nie jestem Szubi, ale odpowiem też. Moją 950 jeździłem codziennie (od wczesnej wiosny do pierwszych śniegów) więc na co dzień się nadaje na pewno. Zrobiłem przez 3 i pół roku 30 000 km głównie miasto, weekendowe przejażdzki i tor Poznań oraz kilka dłuższych tras. Mi w trasie nie był wygodny, ale mam powyżej 190 cm wzrostu i działam jak żagiel. Pali słusznie, w moim rezerwa zapalała się po ok. 170 km, ale dzięki temu że trzeba było się zatrzymać na tankowanie dupa nie bolała. Zbiornik ma 17 litrów a rezerwa ma 4. Nigdy nie liczę zużycia paliwa z kalkulatorem.

Sam troche dowiedziałem sie od bardziej doświadczonych.....ale podobne są i moje odczucia....Dla mnie dawno moto nie sprawiało tyle frajdy nie jestem jeszcze emerytem ale wiele sprzetow przetestowałem....moja odpowiedz jest taka kupisz toyote YARIS I ona sie nie psoje ale czy masz jakąś radość z tego że jedziesz?To samo jest z motorkami miałem rsv aprilie wiecznie z niej coś się sączyło wkurwiało to mnie bardzo ale w trasie nigdy mnie nie zawiodła i jadąc nią byłem zajebiście zadowolony ....To samo jest i z KTM PRZEZ chwilę miałem dwa motorki speed triple 1050 i ktm sm ....Kolega zostawił mi na sprzedaż ktm po przejazdzce triumph poszedł do ludzie chodż podszykowałem go dobrze,,,,Koles który sprzedał mi tego ktm wymienił pompę paliwową tej nie dało się już zregenerować moto stało 1,5 roku i myślę ze to była przyczyna....Gdy znajdziesz 990 napewno jest lepsza mniej pali więcej koni obrotomierz ...ale w prowadzeniu myśle że nie ma znaczenia...Ta sama rama,zawjasy.....Jak pisałem kanapa jest beznadziejna ale łatwa do przerobki ....Kolega też ma podobnego ktm 950 sm i daje mu caly czas na maksa i nic sie nie dzieje oprocz dzwonow 2 razy gdzie naprawdę mało moto ucierpiało....Spalanie jak jechałem turystycznie 6l a jak dasz w palnik to spoko pali 10 jak każdy motor (jezdzilem cbr 600rr i palila na autostradzie 10l

Staram się nie jeździć jak emeryt, ale to nie znaczy że zawsze do odcinki. To moto ma taką dynamikę, że starczy go po mieście "trącać" gazem i jest szybko. Na torze rezerwa zapalała się po ok 90 - 100 km.

Jeśli chodzi o siedzenie to powinno mieć taki stopień jak wyczynowe SM. Ja jestem duży, jednak ciągle "odsuwało" mnie za daleko od kiery. I nie chodzi o przyspieszenie, tylko kształt. Dużo lepszy pod tym względem jest 950 SMR. Jest tam mniejszy, węższy zbiornik (15 litrów) i kanapa ma lepszy kształt.
Zmiany w 990 SM oprócz silnika to lekko ostrzejszy kąt przedniego zawieszenia. Reszt to samo - jak coś zajebiście działa to nie ma potrzeby zmian.
Jeździłem 3,5 roku 950 SM i miałem bezpośrednie porównanie z 990 SM/SMT bo miałem kiedyś przyjemność prowadzić jako "pilot" grupy na jazdach testowych KTMa w Poznaniu.
Pozycja kierującego lepsza, choć masz mniej możliwości przesuwania się w siodle. Jesteś bardziej "w siodle" niż "na".
Jeszcze raz :
Teraz kupił bym KTM 990 ADVENTURE R jako pojazd na każdą okazję, bo zapierdala tak samo, w zakrętach prawie nie ma róznicy a jest bardziej wszechstronny. Jedynie hebel nie jest tak morderczy.
Drugie miejsce 990 SMR, ale zamiast niego wybrał bym 690 SMC i zostało by jeszcze trochę kasy.
Wtrysk to dobra rzecz.