Stary KTM - odbudowa (Strona 2 z 7)

Co do kół to malowałem tylko piasty i szprychy,obręcze są w oryginalnym malowaniu.Silnik malowałem taką farbką :

Zaznaczę jeszcze że samo malowanie silnika trwało 5 min a przygotowanie i obklejanie 2 dni.

Zawias,chłodnice i gaźnik wyglądają jak oryginalne i raczej nie wpłynęły na ogólną zmianę wyglądu  :)

Jeden dzień przed rozbiórką śmigałem trochę i silnik sprawiał wrażenie zdrowego.Oczywiście może się coś posypać bo to stary silnik ale nie będę go rozbierał z tego powodu.

Wizja była taka aby motocykl był jak najbardziej oryginalny,aby zachować klimat tamtych lat ale na kołach SM.Są części których nie da się dostać nowych ani używanych w dobrym stanie dlatego muszę szukać innych i to jest jedyny powód ich wymiany.Jedynie gaźnik nie musiał być wymieniony ale dlaczego wymieniłem nie muszę chyba pisać  :)

Dzięki za rady

zajebiście!!! powodzenia i w dalszych pracach
nie wiem tylko czy ta farba w sprayu jest olejo- benzyno odporna:D

Nie jestem zwolennikiem farb w sprayu ale ta farba jest wyjątkowo odporna,nie pierwszy raz malowałem tą farbą i naprawdę zdaję egzamin,tylko trochę słaba jest na uszkodzenia mechaniczne  :)

Koszt walcowania to 50gr od sztuki,namiarów nie mam,bo gościu ciągle oferował się na oferia.pl i nie zapisywałem danych.Jedyne co pamiętam to,że paczkę wysyłałem w okolice Bielsko Białej.

Ciąg dalszy projektu :

Jak pisałem wcześniej prace trwały nad układem chłodzenia (instalacja chłodnic i przewodów)Przewody chciałem silikonowe ale żadna firma nie robi dedykowanych do tego modelu więc kupiłem 2 metry takiego
przewodu.

I tak wyszło :

A tak prezęci się w całej okazałości :

zajebioza ; )
na daną chwile przypomina trialówke ;D

Poprzedni właściciel nie pojeździł nim zbyt długo,jak sam wspomniał  "nie nacieszyłem się nim zbyt długo" bo po remoncie u mechanika wolał go sprzedać aby zwrócił mu się koszt naprawy.Jak wspomniałem wcześniej silnik jest w dobrym stanie,ładnie ciągnął przed rozbiórką,nie wydawał dziwnych odgłosów.
  Oczywiście liczę się z tym że może się coś posypać ale nie będę rozbierał sprawnego silnika z powodu krążących  pogłosek że "motocykle firmy KTM się psują".Jeśli tak jest i silnik wysypie  się to nie przyspawałem go do ramy i da się go wyciągnąć i wyremontować.

Pozdrawiam cd. ze parę miesięcy