Odp: Supermotowy Terror Warszawy
ja moge dzisiaj latac nocny terror mi pasuje nie wiem jak wam ale ja sie pisze
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Ogólne » Supermotowy Terror Warszawy
Strony Poprzednia 1 … 240 241 242 243 244 … 565 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ja moge dzisiaj latac nocny terror mi pasuje nie wiem jak wam ale ja sie pisze
Poncz zostaw do siebie jakiś namiar na w razie czego, jeździ ktoś coś teraz ?
693206060 dzisiaj będe na Cargo jak co
ma ktos ochote jutro polatac?
no co ty jak na tej apce z poka swój pojazd to za szybki sprzęt, a propos jak ktos wieczorkiem robi maly patrol to pisac, tzn tak za godz czy cos
Tak za godzinę czy coś... wytaczam się na weekendowego lansa, przetoczyć sie po mieście... Figiel żadnego zapierdalania, bo będę na Cafe. Mogę Ci jedynie poopowiadać jak to kiedyś się latało ;)
jestem z seba na barbakanie wpadajcie
sebo musisz coś zrobić z tym telefonem swoim
Jedyne co mogę uczynić w tych niesprzyjających okolicznościach przyrody... to Cię przeprosić, co niezwłocznie czynię... PRZEPRASZAM :)
Twoją wiad. odczytałem o 23.30 w chwile po tym jak wstawiłem moto do garażu i wyciągnąłem oba tel. z kieszeni kurtki.
Napisałeś ale na nr. którego nie sprawdzałem.. .drugi nr. niemal cały czas miałem w łapie... nawet głośno wyraziłem swoje rozczarowanie gdy siedząc tak z Ponczem na barbakanie, obcinaliśmy laski i sprawdzaliśmy na forum czy ktoś odpisał w temacie. Wtedy też głośno stwierdziłem... kiedyś Figiel do mnie pisał za każdym razem gdy wychodził na moto... hm. najzwyczajniej musi już mieć mnie w głębokiej dupie.
Za to że w Ciebie zwątpiłem... PRZEPRASZAM :)
A wieczór wyglądał tak... na Cafe z urywającą się linka sprzęgła doturlałem sie do centrum pod H&M tam posiedzieliśmy, pogadaliśmy na różne tematy. Głównie o tym że mamy nadzieję iż fajfusy wrócą ze zlotu i powiedzą 3 dni padało a w dniu wyjazdu się rozpogodziło. Poobcinaliśmy laski i wróciliśmy się po Duka, mały terrorek po centrum... na mieście złoiliśmy kilka ścigów, barbakan i tam obcinanie lasek, mały terrorek po centrum i tym razem pod maka, tam znów zwyczajowe obcinanie lasek... i grzecznie do domu. :D Nuda... nic się nie działo, jak w polskim filmie ;)
zwątpić to można jedynie w bezawaryjność DR-Z'ty, dobrze że nie skoczyłem w sudety
Figiel , tylko nie mów , że znowu padła ?!
dobra nie mówię i nie piszę
Zastanowił bym sie , czy Cross nie krecił sie przy twojej drezynie ...
Coś mi się figiel wydaje, że Twoja DRZ i moja LC4 to się razem wychowywali ;]
to kiedy latamy bo mam ciśnienie i polatał bym z wami :P
Strony Poprzednia 1 … 240 241 242 243 244 … 565 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Ogólne » Supermotowy Terror Warszawy
Wygenerowano w 0.105 sekund, wykonano 43 zapytań