Letni zlot/spotkanie SM Pomorze 8-9-10/ 15-16-17 VII AD 2011 (Strona 23 z 37)

Bartek wrzucę wszystkie zdjęcia na picase, z tamtą sobie będziesz mógł zrzucić ;)

Tak 3 dni było dla mnie za mało ;)

Ide odstawić moto , ale wrzuciłem taką "wisienke na torcie"  na YT

[url]http://www.youtube.com/watch?v=vMoG77cRoX8[/url]

Zamelduje się jako ostatni z ekipy (odespałem kilka godzin)  "nie zapierdalajcie tak" lub jak kto woli "szapierdalać czeba " ;) Wyjebany podróżą, nawet nie miałem siły rozpakować do końca samochodu... na temat stanu naszych dróg w innym poście (na jakimś zasranym przejeździe kolejowym "prawie" zgubiliśmy motocykle z przyczepki) Jestem zmęczony ale to "dobre" zmęczenie.     
Kula, mam nadzieję że o taki terror Ci chodziło :)  liczę że będziesz miał po nas jak najlepsze wspomnienia... mimo tych prędkości przelotowych w granicach 150 km/h  :P
Musisz nas zrozumieć. Ta droga nadmorska i te winkle przez las... to była istna bajka  :)

P.s. teraz czas na odrobinę wylewności.
Brzoza ty gamoniu... "gdzie jest moja bluza, no gdzie"
Kula, nawet tak nie gadaj że najwolniejszy z grupy, dawałeś z siebie wszystko na co Ci sprzęt pozwalał.  :)
Laska, dobrze się czułem w twoim towarzystwie połykając kolejne winkle... a tego będzie mi najbardziej brakowało :(
Jendza, szkoda że musiałeś tak szybko nas opuścić... niedzielna jazda była jak najbardziej w twoim stylu. (zapamiętam Cię jako najbardziej otwartego gościa na naszym zlocie) polubiliśmy Cię wszyscy :)
Misa, wielki szacun za twój heroizm przy gonieniu reszty  :)

Jakby to nie zabrzmiało ale podziękowania należ się wam wszystkim... że wam się chciało, że udowodniliście iż jest to możliwe... A oczywiście największe podziękowania dla Kuli i jego rodziców... takiego przyjęcia nie mogliśmy sobie nawet wymarzyć !!!!

No i najważniejsze... grono sympatyków mojej CRFy powiększyło się o kolejnego. ;) Kula przy gorzale przehandlował swoją siostrę.(dodam... że cholernie interesująca siostrę) 
Powiedział tak: Sebek ja ci dam siostrę, XTeka i dopłacę 500 zeta a po kolejnych "na zdrowie" dodał że chciałby mieć takiego szwagra :cool:

" Na zlot przyjechałem, chociaż ludzi i miejsca tego wcześniej nie znałem.
  SuperMoto to gang i rodzina, niech nikt tego nigdy nie zapomina.
  Sporo popiliśmy i szybko po trasie na drugi dzień lecieliśmy.
  Było naprawdę zajebiście i to wszystko w tym krótkim odemnie liście"

taki wierszyk własnego autorstwa na zakończenie zlotu.

Jendza nie dość, że nieźle zapierdalasz, to jeszcze do tego poeta z Ciebie :D

a wiesz co Seba powiedział jak pojechałeś, że dzięki Tobie po piątkowej imprezie momentalnie wytrzeźwiał :D

Seba dokładnie o taki terror mi chodziło, przelotowe przyznam, na pograniczu wytrzymałości XT (podziwiam ten motocykl za to, że po drodze gdzieś flaków nie wypluł) no ale trzeba przyznać otwarcie, że moje umiejętności są jeszcze w bardzo dużym stopniu do poprawienia ;) a i tak latam lepiej od czasu gdy zacząłem jeździć po Olsztynie z Gajosem bo on też nieźle popierdziela, ale myślę, że z czasem i ze zmianą sprzęta,będzie tylko lepiej ;)

Seba dobrze żeś to ujął PODZIĘKOWANIA NALEŻĄ SIĘ WSZYSTKIM, bez Was nie byłoby takiej imprezy, no i bez Seby, bo to on w innym temacie kazał mi założyć nowy zlotowy temat :)
co do siostry, to wiesz Seba gdzie mieszkam :D i moja propozycja jest nadal aktualna :D

ps. zdjęcia już się ładują, niedługo wrzucę na forum

no Seba masz racje, teksty Jendzy poprostu wyrywają z butów :D
no ale Ty też lepszy nie jesteś :D pochwal się co dostałeś za znaleziony łańcuszek od dziewczyny dziewczyny (miała skończone 12 lat :D)