1

Temat: Zginął na rajdzie... :(

Uczestniczący w 30. Rajdzie Dakar francuski motocyklista Pascal Terry został znaleziony martwy na trasie jednego z etapów - poinformowali organizatorzy. Jest pierwszą śmiertelną ofiarą tegorocznej edycji imprezy, która po raz pierwszy odbywa się w Ameryce Południowej.
49-letni Terry zaginął podczas niedzielnego etapu z Santa Rosa do Puerto Madryn w Argentynie. Jego ciało zostało odnalezione w nocy z wtorku na środę w gęstym buszu. Francuz leżał w odległości 15 metrów od swojego motocykla.

[IMG]http://img230.imageshack.us/img230/1056/pascalterrycp5.jpg[/IMG]
By [URL=http://profile.imageshack.us/user/tegma]tegma[/URL] at 2009-01-07

"Art. 54. Konstytucji RP:
1.Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji."

2

Odp: Zginął na rajdzie... :(

..........[*]..........

suzuki ts50-->yamaha xt125x-->ktm lc4 SM HF-->ktm exc530sm-->ktm 450 smr :D

KTM the best fuck the rest

3

Odp: Zginął na rajdzie... :(

Strasznie. Ale w końcu to najtrudniejszy rajd na świecie. A jak widać nawet doświadczeni kierowcy popełniają błędy. [*]

[url=http://www.night-race.pl/index.php?ref=23007][img]http://www.night-race.pl/images/baner.png[/img][/url]

4 Ostatnio edytowany przez paolo (2013-03-27 19:22:14)

Odp: Zginął na rajdzie... :(

.

5

Odp: Zginął na rajdzie... :(

Szkoda człowieka.
W dzisiejszej rzepie napisali :
cyt: "Przed startem do drugiego etapu etapu Terry Pascal zajmował 163 miejsce na 212 motocyklistów. Ratownicy stwierdzili, że miał przy sobie zapas żywnosci i wody. Policja argentyńska rozpoczęła śledzctwo w sprawie jego śmierci. Organizatorzy są zdania że zgon francuza nie nastąpił z powodu wypadku, Terry poinformował ich w czasie jazdy ze kończy mu się paliwo ale potem się okazało że dostał dolewkę od innego uczestnika rajdu. Francuz raz jeszcze wysyłał sygnał o grożącym mu niebezpieczenstwie, po którym rozpoczęto poszukiwania, ale stracono z nim kontakt."

Ja to można zinterpretować grożące mu niebezpieczeństwo, jak myślicie?

yamaha xt660x

6

Odp: Zginął na rajdzie... :(

Tubylcy jacyś może, kurde ciężko powiedzieć, chociaż organizatorzy wyprą się wszystkiego żeby wina po ich stronie nie leżała...

SMR 505

7

Odp: Zginął na rajdzie... :(

hmm, ja dzis czytałem, że zmarł z powodu obrzęku płuc... co spowodowało zatrzymanie akcji serca. Może był na coś chory a takie warunki jak panują na tym rajdzie wyciągną wszystkie brudy spod paznokci...

"Art. 54. Konstytucji RP:
1.Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji."

8

Odp: Zginął na rajdzie... :(

Nie był chory. Nie był to obrzęk płuc. Sekcja wykazała, że bezpośrednim powodem śmierci było uduszenie, które było spowodowane udławieniem. W jego tchawicy znaleziono blokujące ją kawałki pokarmu. Życie bywa okrutne. Pokój jego duszy

Pozdrawiam,

Jaro

9

Odp: Zginął na rajdzie... :(

"Organizatorzy Rajdu Dakar ujawnili przyczyny śmierci na trasie francuskiego motocyklisty Pascala Terry. Zawodnik był poszukiwany od drugiego etapu i został znaleziony w buszu.
Wyniki sekcji wykazały, że Terry zmarł w wyniku obrzęku płuc, który doprowadził do ustania akcji serca. To pierwsza śmiertelna ofiara tegorocznego Rajdu Dakar.

- Nie było tajemnicą, że zawodnik już wcześniej miał problemy zdrowotne, co wykazała sekcja zwłok. Zmarł czekając na nadejście pomocy - powiedział rzecznik policji, Julio Acosta.
W niedzielę wieczorem Terry przez alarmowy telefon satelitarny informował organizatorów, że na trasie zabrakło mu paliwa i będzie czekał na pomoc. Ale informacja ta najpierw dotarła do centrum alarmowego w Paryżu, skąd dopiero po kilkudziesięciu godzinach otrzymali ją organizatorzy imprezy w Argentynie."

"Art. 54. Konstytucji RP:
1.Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji."

10

Odp: Zginął na rajdzie... :(

tegma napisał/a:

"W niedzielę wieczorem Terry przez alarmowy telefon satelitarny informował organizatorów, że na trasie zabrakło mu paliwa i będzie czekał na pomoc. Ale informacja ta najpierw dotarła do centrum alarmowego w Paryżu, skąd dopiero po kilkudziesięciu godzinach otrzymali ją organizatorzy imprezy w Argentynie."

to jest jakas kpina ?

suzuki ts50-->yamaha xt125x-->ktm lc4 SM HF-->ktm exc530sm-->ktm 450 smr :D

KTM the best fuck the rest

11

Odp: Zginął na rajdzie... :(

Dokładnie !! trudno w to uwierzyć !! To jest chore !! Powinny być jakieś ogromne kary dla organizatorów !! (ja bym powiedział że przez to nawet ktoś powinien ponieść konsekwencje), bo przez nie dopracowany system komunikacji zginął człowiek !!










NovoPerformance.pl

carbon.na.allegro.pl
SM450RR!! #88

12

Odp: Zginął na rajdzie... :(

Panowie dajcie już spokój. Nie wszystko co pisze prasa jest prawdą. Znam dziennikarzy, którzy piszą tylko po to by ktoś się podniecał sensacjami i ich czytał. Nie jest dla nich ważna prawda. Nie oskarżajcie kogoś na podstawie idiotycznych artykułów. Ciszej nad tą trumną.

Pozdrawiam,

Jaro

13

Odp: Zginął na rajdzie... :(

najwidoczniej tak ;( szkoda gościa... bardzo szkoda ;( raz zorganizowali gdzie indziej i już wszystko się poje popsuło ;(( Organizatorzy też powinni ponieść jakieś konsekwęcję swojej nie odpowiedzialności...

PS.Dakar powinien iść przez Dakar a nie przez Argentynę czy Amerykę ...