1

Temat: jechał ktoś trialem?

koledzy temat nie SM ale offroad, zastanawiam się nad zakupem motocykla trialowego, takiego do pyrkania po przeszkodach, wiem że masa około 70 kg i że są skoczne ale nigdy na takim nie jeździłem ani nie mam możliwości przetestowania lokalnie, może ktoś ma jakieś doświadczenia, sugestie... o takie coś:
[url]http://www.youtube.com/watch?v=cUR-3ulh9kg&feature=related[/url]

2

Odp: jechał ktoś trialem?

Miałem okazję ostatnio raz się przejechać i wiem już że następny zakup motocykla to będzie trialówka..muszę tylko najpierw opchnąć TTrkę. Jeździłem kilkanaście minut w zasadzie tylko kręcąc kółka przy minimalnej prędkości ale i tak spociłem się jak pies  :)

KTM 450EXC-R, SV 1000S, Gas Gas 280txt

3

Odp: jechał ktoś trialem?

pewnie kolega się naoglądał filmików Julien'a :)

[url]http://www.youtube.com/watch?v=2t2cb8tVlaQ[/url]

WARSZAWSKI TERROR KAPUTT !  / Yamaha WyjątkowaRzeźba

4

Odp: jechał ktoś trialem?

Powiem tak :
Jareks miał trialówkę - kupił ją od jego rodziny kolega- jakiś tydzień temu prace były na ukończeniu. Pewnie niedlugo nią pojeżdżę więc opiszę swoje wrażenia :)

"Art. 54. Konstytucji RP:
1.Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji."

5

Odp: jechał ktoś trialem?

Sama jazda to pikuś:).Utrzymanie równowagi podczas stopki już jest wyzwaniem.Popróbuj na rowerze ze skręcona kierownicą i na dwóch heblach.Można też łapac równowagę poprzez przeżucanie tylnego lub przedniego koła, pobawic się w kangurka podrywając sprzecika w poziomie do góry.A już sporo problemu jeśli chodzi o rower to kangurek na jednym kole.Proponuje zabawę na rowerze , bo sam kiedyś troszkie skakałem.Jeśli chodzi o motunga w trialu to nie mam doświadczenia, ale większośc zawodników zaczynało w cyklotrialu.Dlatego może najpierw coś lekkiego ...:)

Nieważne co masz pod dupą, liczy się co masz nad nią...
RM-Z 450 jeszcze na brudasach...

6

Odp: jechał ktoś trialem?

na rowerowe triale to już chyba za stary i za wygodny jestem (leniwy :P ), ale właśnie takie stacjonarne jeżdżenie i kicanie mnie teraz intryguje i chyba w zimie coś kupię, a że się spocić można to już dobrze rokuje, brzucha się zgubi. Tegma opisz wrażenia jak spróbujesz, sprzęt trochę mało popularny w PL i nie ma kogo popytać, ponad 20 lat temu ówczesny miszcz PL Wojtek Doroba ćwiczył po Świdniku na nowiutkim Fanticu i było na co popatrzeć, wtedy jego motung kosztował jakieś 200 średnich krajowych - poza zasięgiem jak lot na marsa