Temat: POMOCY! KTM 690SM 2007 Prestige nie trzyma obrotów.
Cześć wszystkim,
mam problem z moim dziobakiem, który z braku czasu na głęboką analizę problemu doprowadza mnie do szału.
Zacznę od początku objawów.
Jakiś czas temu zorientowałem się, że akumulator który był w KTMie gdy go kupowałem, potrafi rozładować się (do poziomu, który uniemożliwia odpalenie moto) jeżeli zostawi się motocykl na przekręconym zapłonie przez około 5 minut. "Wystarczy" wtedy odpalić od innego moto/auta i po chwili jest ok. Z racji końcówki sezonu (w moim wykonaniu) postanowiłem, że aku wymienię zimą. Niestety jakieś 2-3 tygodnie temu, trafiła się możliwość ostatniej przejażdżki do pracy. Rano motocykl odpalił od kopa (choć na ułamek sekundy pokazała się kontrolka akumulatora), niestety po pracy moto nie chciało już odpalić. Krótka piłka - kable rozruchowe, podpięcie do samochodu kumpla, starter i ... no właśnie, zakręcił zakręcił, ale nie trzymał obrotów. Próbowałem go trzymać na 3-4 tys. jednak lekki ruch rolgazu powodował gaśnięcie silnika.
Następnie podjechałem po kilku godzinach swoim autem zsunąłem bak podpiąłem porządnie klemy potrzymałem chwilę na aku samochodowym i jakby wszystko było ok. Przy zakładaniu baku nie zauważyłem, że przewód paliwowy zahaczył się gdzieś i pękła szybkozłączka.
Za 2-3 dni przyszła nowa szybkozłączka i kupiłem akumulator. Wymiana - wszystko ok. Odpalam, moto pracuje. Trzyma obroty, trochę mocniej strzela z wydechów. Po chwili lekki ruch manetki, gaśnie. Nie chce ponownie odpalić, nie trzyma wolnych, muszę odkręcać manetkę żeby nie gasł. Sytuacja powtarza się. Kolejny dzień ta sama sytuacja. Odpalam, lekko kręcę rolgazem, puszczam i trzyma obroty po kilku minutach słychać, że zaraz sytuacja się zmieni, w końcu gaśnie i nie da się już zrobić nic żeby trzymał obroty.
Próbowałem trik z włączeniem zapłonu i powolnym odkręcaniu i zakręcaniu manetki, nic to nie dało. Dolałem paliwa do baku (tak na wszelki). Sprawdzałem i pod siedzeniem nic nie blokuje przepływu powietrza do airboxa.
Proszę o jakąkolwiek pomoc, rady, pomysły ponieważ w tym momencie udało mi się motocykl dopchać to hmm, takiej małej komórki, a chciałbym się nim udać do garażu na zimę, a nie wiem za bardzo co może powodować taką sytuację, albo jak i co sprawdzić.
Wszystkie rady i pomysły na wagę złota.