1

Temat: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

Heh xD
Tak ostatnio siedze i kminie, taka rozkmina świeżo upieczonego 40 latka.
Teraz ganiam Apka Rst Fiuttura. Wdzieczne moto jak na litrowa V ale po sezonie idzie na sell i kupuje fjr1300.
Ale taka swinie chce na chlodniejsze dni bo smigam nawet zima ja km jest z 8-10 st na plusie i zeby sie turystycznie gdzies bujnac bo futura to wiadomo. To nie fjr.
Ale do rzeczy.
Chce na bank sobie dokupic supermoto do tego zestawu ale takie co mnie nie bedzie wkurwialo, czyli nie bede wiecej grzebal niz jezdzil. Zima moge pogrzebac .
W sumie mialem szarpac jakiegos smcr/hujske 701 ale wiadomo $$$.
I tak kminie dziobaka ale zastanawiam sie czy nien lepiej pojsc w jakas wr400-426-450 zrobiona juz na sm.
1500-2000 w sezonie pewnie zrobie tu w kolo chaty po gorach bo w sumie wszystko pod reka.
Moze ktos mial podobne dylematy i cos podpowie.
Na sma chcial bym wydac 10-12 kola max. Fajnie jak by prowadzilo sie jak sm a nie betoniarka. Futura jezdzi po winklach lepiej niz smc. Nie wiem z czego to wynika, moze z tego ze mam 191cm i na ktm jak na koniu siedzialem a na fiutturze jednak trzeba zajac pozycje uwłaczajaca wysokiemu czlowiekowi xD
Poczytalem tematy na forum co kupic ale nie mam jednoznacznej drogi ktora podąze.
Dobra wypierdalam xD



.

2

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

Zapomnialem dodac ze waham sie bo zalezy mi na tzw pierdolnieciu.
Smc mial pierdolniecie i do 100 szedl jak zly pozniej wiadomo  czlowiek wysoki to za spadochron robi xD
Jezdzilem raz wrka Jacy ale to bylo dawno temu.
Nie wiem czy taka 400-450 , lzejsza niz smc ma do nie go polot.
Mam kolesi na drz czy xtx ale to wiadomo co to jest.

3

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

400, 426 to zapomnij. Części już brakuje.

Miałem DR-Z, miałem WR450f z 2015 i mam teraz SMCR-a 2019.
WRka nie miała pierdolnięcia- teraz to wiem ;) DR-Z to w moim odczuciu coraz większy szmelc ;)
WRka skręcała i była "lekka" w prowadzeniu- SMCR to raz, że kloc 2, że geometria jest jakaś z dupy ;) Taka trochę DR-Za ale z dużo lepszym piecem ;)

Jeżeli nie chcesz pchać się w teren i nie bawić się w "Serwis" to 690 jest na prawdę spoko sprzętem.

Pozdrawiam,
Piotrek

4 Ostatnio edytowany przez delta (2021-09-10 10:18:59)

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

Hehe, 40latki to już prawie precle, na armature ich :D

Ja za 3msc będę z 4 z przodu :) I też knuje na co betoniarke zamienić, bo betoniarka po rmz to jak polonez po maserati.
Gdyby nie to, że czasu mam mało, a jak mam to uczę się na trialu to zmieniłbym na jakąś crfe, rmz, kxf z papierem, albo wrke jak Mały miał od 2012. Ale za dyche-12 to nie wiem co można by było dobrego kupić.
A ostatnio i jakieś 2T mi bardziej przychodzi na myśl, po przejechaniu się 250 2t. Mocy jak dla mnie styka, silniki prostsze, ew. remont szybszy. Ale w moim przypadku to chyba jeszcze potrwa. 

SFMario napisał/a:

Futura jezdzi po winklach lepiej niz smc. Nie wiem z czego to wynika, moze z tego ze mam 191cm

Wszystko lepiej jeździ po winklach lepiej od smc :P i to nie wynika ze wzrostu rider-a :/

SFMario napisał/a:

Zapomnialem dodac ze waham sie bo zalezy mi na tzw pierdolnieciu.

No to tylko 690. 4,5 szału nie robi na prostej, ale wiadomo na winklach objeżdża wszystko.

https://www.bikepics.com/members/81

5 Ostatnio edytowany przez SFMario (2021-09-10 10:15:47)

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

No ja latalem 2 sezony smc 690 ale teraz hajsu bedzie tylko na dziobaka.
Myslalem o smc660 ale to chyba za bardzo hardcore  i juz powoli antyk.

6

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

Miałem DRZ - to nie ta bajka nie ta epoka- jakoś nie wrócił bym do tego
Jeździłem WR450 (niepamietam rocznika - ale alu rama) - jak dla mnie kloc jakiś nieporęczny
Miałem 690 enduro  - zajebiste moto - moze trochę nirporeczne - ale jako dual super
Obecnie exc450 wtryskowe - jak dla mnie super - choć słabsza jest od 690 i trochę mi czasami brakuje tej "dualowości"
Miałem też rfs exc 400 - ale te wryskowce biją je  na głowe we wszystkim
I wg mnie EXC450/500 z roczników 2014-16 ( może młodsze też ale tego nie wiem)- to super motocykle, mega trwałe z super geometria, zawiasem  hamulcami i silnikiem ( ale ps ja jeżdżę enduro) - do tego wg mnie się świetnie je serwisuje

7 Ostatnio edytowany przez delta (2021-09-10 10:45:20)

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

No to raczej tylko dziobak, chociaż jak to w kej ti emie, tam tez jakieś niedoróbki były i ktoś zrobił albo trzeba będzie zrobić poprawki.

Także wnioski się nie zmieniają, nie da się zeżreć ciastka i go mieć. Szczególnie w sm.

[url]https://www.moto.it/moto-usate/honda/crf-450-x/crf-450-x-2007-08/8418433[/url]

https://www.bikepics.com/members/81

8

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

No macie duzo racji wynikajacej z doswiadczenia a nie z rozkminek internetowych dlatego zadalem to pytanie na forum bo juz mnie zmeczylo kminienie.
Nie jezdzilem niestety dziobakiem ale pamietam jak dziwnie wygladal na nim Beret na zlocie ktory robilem. I jak jezdzil na kwadratowo ale to nie wiem czy wina moto czy kierownika xD

9

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

Dziobak nie jest zbyt zwinny... ^^ Ale za to po czarnym się nim przyjemnie śmiga. Co prawda nowe SMCRy mają większe kopyto, ale i w staruszku jest go dosyć. Wygodny na dłuższe przejażdżki (zwłaszcza z żelowym siedzeniem). Ale ja za grosz nie mam zaufania do starych katów, za dużo awarii z elektryką z moich doświadczeń.
Słyszałem kiedyś że najlepszy rocznik dla SMCRa to 2012 ... nie wiem ile w tym prawdy. Miałem krótką przyjemność z jednym, na EVO2 i miał fajną górę, ale chyba przez mapę i wałek trochę jednak za mało dołu.
A do robienia 2tys km rocznie? WRka brzmi dobrze. Albo właśnie EXC 5coś (zakładając że masz szczęście i dużo czasu na szukanie :D).

SMR690->SM510r->YZ450F->701Rally

10 Ostatnio edytowany przez delta (2021-09-10 13:11:23)

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

SFMario napisał/a:

Nie jezdzilem niestety dziobakiem ale pamietam jak dziwnie wygladal na nim Beret na zlocie ktory robilem. I jak jezdzil na kwadratowo ale to nie wiem czy wina moto czy kierownika xD

domyślam się, że nie jeździ lepiej od betoniarki, może ew. gorzej


kurtvail napisał/a:

A do robienia 2tys km rocznie? WRka brzmi dobrze. Albo właśnie EXC 5coś (zakładając że masz szczęście i dużo czasu na szukanie :D).

W naszej cebulandii to trzeba mieć dużo szczęścia, ew. naszykowane z 5k na doprowadzenie sprzęta do kultury
Tym bardziej, że będzie to leciwy motard.

https://www.bikepics.com/members/81

11

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

No wlasnie grzebanie ponad miare odpada.
Smc jak kupilem z forum zr9bilem co trzeba bylo i nie sprawial klopotow.

12

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

No wlasnie grzebanie ponad miare odpada.
Smc jak kupilem z forum zrobiłem co trzeba bylo ok i nie sprawial klopotow.

13

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

Jest tylko jedna słuszna, ale droga droga: SXV 550.

Kto raz się przejedzie i szuka emocji, to nie będzie już chciał niczego innego :-)

MOTOFREAK - BARTOSZ KOWALEWSKI - Serwis motocyklowy inny niż wszystkie
myjka ultradźwiękowa
https://motofreak.waw.pl/
Aprilia SXV 450

14

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

Heh. Moge kupic berga650 sm  od kumpla czy vor503 sm z olx ale sa to jebane wynalazki ktorych remont pusci mnie z torbami.
Na pewno pierdolniecie jest nieziemskie i to na drodze jak i na koncie bankowym xD

15

Odp: Zjejść ciastko i mieć ciastko.

Siema,
zakup husaberga może być inwestycją. Gdy sprzedawałem swojego to dzwonili sami fanatycy.
Gdybyś znalazł takiego już zrobionego porządnie to byś miał spokój na ładnych parę lat.
Remont husaberga to niestety nie jest tylko rozebranie i złożenie. Mój po remoncie przy Twoich przebiegach przejeździł 5 lat, potem go sprzedałem.
Bardzo dobrze wspominam jazdy, po ktorych miałem zakwasy i bóle pleców:)