Temat: jarek s
dzisiaj zginął Nasz trójmiejski kolega jarek s - znany wielu z Was osobiście i z forum.
zginął w wyniku nieszczęścliwego wypadku.
trudno w to uwierzyć...
[url]http://www.moto3miasto.pl/viewtopic.php?t=10099[/url]
SM450RR
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Ogólne » jarek s
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
dzisiaj zginął Nasz trójmiejski kolega jarek s - znany wielu z Was osobiście i z forum.
zginął w wyniku nieszczęścliwego wypadku.
trudno w to uwierzyć...
[url]http://www.moto3miasto.pl/viewtopic.php?t=10099[/url]
brak słów
Ja Ciebie zapamiętam , jako człowieka który znał sie na rzeczy , taki miałem obraz Ciebie. Husqvarna , enduro , trial , pamietam zdjęcia które wrzuciłeś na forum w te wakajce z plaży , Ty na rowerze jarasz sie trialem rowerowym . Pomyślałem wtedy , że niezły z Ciebie pojeb . Szkoda...
Kondolencje dla rodziyny i przyjaciół.
Nie wiem co więcej można napisać.Po prostu nie wiem.
Kondolencje dla rodziny i przyjaciół. Nie wiem co powiedzieć więcej ... .
właśnie wróciłem ze szpitala, nie mogę w to uwierzyć. To jest jakieś nieporozumienie . Jak będę w stanie to powiem coś więcej.
[url=http://www.fotosik.pl][/url]
Wielka szkoda... nie znałem go osobiście ale lubiłem na forum.
Niech spoczywa w pokoju :(
Jarek zginął na SXV jego kolegi, który przyjechał się nią Jarkowi pochwalić...
masakra..a niedawno z nim rozmawiałem...
Wiem , że to chwilowe , ale jako młody motocyklistach w takich momentach mam dosyć motocykla .
Bo najgorsze jest w tym wszystkim to , że rodzina zostaje sama z tą pustką . Wpółczuje i apeluje chłopaki trzymajmy się tutaj i nie dajmy sie wyrwać .
Zycie to dziwka...
Jarek to swietny ziom. Na,awialem go na zakup skutera na miasto. Obejrzalem, nagralem temat kupil. Dzien pozniej dzwoni ze zajebiscie jest moc podczas jazdy zjesc kubelek kfc i opic cola.
Cholernie pozytywny. Wiele pomyslow na raz. Czesto dzwonil, aby popierdolic glupoty o motocyklach ktore moznaby jeszcze dokupic aby posiadac.
Ostatni raz 2 dni temu, gadalismy o koleknych moich malorozsadkowych pomyslach i jego glupotach.
Widzielismy sie na zywo ledwie dwa razy...
znałem Jarka tylko z forum ale swój chłop, jeszcze wczoraj wieczorem do nas pisał...
crazy, jarek jechal aprilka kolegi. Jutro pewnie by zadzwonił powiedziec jaka to mega maszyna :( tym bardziej ze ostatnio mi mówił ze ten sprzęt " kłuje go w Oko :) "
to jest własnie to czego nie można zrozumieć i chyba nigdy tego nie damy rady pojąć ...
wczoraj pisał , że KTM nie pasuje mu do garażu , a dzisiaj go żegnamy
troche porobiło sie bałaganu w głowie , to forum było dla mnie takiem miejsce "bezpiecznym " do którego z przyjemnoscią zaglądałem i bede zaglądał , ale to już nie bedzie to samo bo pieprzona śmierć musiała sie i tutaj dostać
pomontowałem filmy z wczoraj , cieszyłem sie jeszcze godzine temu , a teraz mi sie tego oglądac niechce
Mimo że znałem tylko z forum,łezka się kręci w oku,w końcu Jarek był jednym z nas... Niech Pan czuwa nad jego duszą...
To powinno nas też czegoś nauczyć. Że nawet jak jedziemy po bułki do sklepu czy tylko rozgrzać silnik zawsze ubierajmy się tak jak na trasę.
To jest też jedna z tych rzeczy które dokładnie zapamiętałem z książki Motocyklista doskonały.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Ogólne » jarek s
Wygenerowano w 0.053 sekund, wykonano 75 zapytań