Taki sobie pomysł na Supermoto (Strona 2 z 3)

Bez urazy kolego nie było moim zamiarem nikogo urażać czy oceniac co na wstępie napisałem.
Po prostu zmiana ceny o 2 czy 3 tysiące to dużo jak na taki przedział cenowy. I dziwię się że zamiast poświęcić chwilę wyprostować sprawę gaźnika, sprzedać i odblokować kasę to kolega się ciska. I powiem zupełnie szczerze gdyby nie to że motocykl nie jest na polskich blachach i nie ma przeglądu to bym się nie zastanawiał.
I proszę już nie bić piany bo nie było moim celem nikogo obrażać. Jeśli kolega poczuł się urażony to Przepraszam nie jestem tu po to żeby się z kimś kłócić czy łapać za słówka.

Nie zrobię przeglądu bo nikt mi go nie podbije jeśli nie przyjadę na motocyklu :)
A rejestrować motocykl na siebie po to, żeby go sprzedać się mija z celem ;)

Nosić nie będę ale różnie bywa w życiu a te motocykle mają wysoko środek ciężkości...
Po drugie zapewne większość użytkowników tego forum to ludzie młodzi z pasją i potrzebą ujeżdżania rumaków o dużej liczbie koni :)
Ja mam swoje lata i ostatnie moto które miało 96 kucy tylko mnie umęczyło .
Jak pisałem przymieżałem się ostanio do Yamachy wr450 ale wiadomo wyczynowe moto i bardzo narywiste ..
Drugi to była Honda crf250L i tu było już fajnie ale czułem że te 23 konie to o minimum 7 za mało :)
Specyfika sprzętów o których tu mowa jest taka że nie mają przebiegów bez serwisu w latach a i leciwość ich jest już słuszna ...
To nie będzie sprzęt w teren a na dojazd do pracy czy sobotnią wycieczkę po okolicy ... i właśnie z racji leciwości i serwisu musi być to sprzęt o dobrej dostępności do części :))

Ja ci polece drztke od johnego, fajny sprzęt, wyglada naprawdę świeżo :)

Ja sądzę, że wtopisz na niekompletnym sprzęcie od handlarza - widziałeś, że nie ma gaźnika?

A doliczałeś zakup absolutnego minimum, czyli koła, napęd + hebel przód?

Niezła wtopa ... może być do remontu ale żeby odpalił chociaż :) po wtedy wiadomo że kompletny :)
A kompresje miał bo zatarty....