Aprilia SXV 550 - wyrzuca płyn chłodniczy

A nie trzeba odpowietrzać układu po zalaniu płynem? Ten silnik ma sporo zakamarów gdzie mogą powstawać korki powietrzne.

Dobra, zacząłem od świec, żeby zobaczyć w jakim są stanie, obydwie według mnie są okej. Na zdj jest jedna, druga była praktycznie taka sama.

Zostawiłem tyle płynu ile wyleciało wczoraj, poziom płynu był dosłownie milimetr wyżej niż żeberka od chłodnicy, odpaliłem moto na postoju. z odkręconym korkiem u góry.
Postała, zagrzała się przez 5 min, włączył się wentylator, przy dodawaniu gazu oczywiście płyn szybciej leci, więc tu wszystko działa. Zakręciłem korek, postała kolejne 5 minut, nic się nie działo, nic nie wywaliło.

Dolałem płynu prawie pod korek i stwierdziłem, że jadę się przejechać. Po 3 km przy odkręcaniu, podczas jazdy widziałem, jak leci z wężyka, więc nawrotka i do domu. Pod domem kapało mocno, a po wyłączeniu znowu strumień jak z kranu wczoraj, widać na zdj poniżej.

Odkręciłem nakrętke od zbiorniczka - coś tam płynu jest po przechyleniu. Poczekałem 15 minut, odkręciłem korek od chłodnicy - płyn jest na takim samym poziomie jak wczoraj - równo z żeberkami albo milimetr-dwa nad nimi, oczywiście gdy apka stoi prosto.

Zrobię jeszcze krótkiego kajta jutro, zobaczę czy dalej leci z takim poziomem płynu jak jest, czy taki już zostanie...

Właśnie pojechałem na nocną przejażdżkę, żeby zobaczyć jak z tym jest. Przejechałem spokojnie kilka kilometrów, nic się nie działo, więc stwierdziłem, że tak powinno być. Postanowiłem nie jeździć nią jak jakiś  odkręcić jej powyżej 5k obrotów, i szybko zahamować - tak jak się spodziewałem ulica była mokra od płynu :/

-

Czyli jak jadę spokojnie - wywali nadmiar i jest git. Jak dam jej w palnik - robi się raczej duże ciśnienie w chłodnicy i normalnie leje się z wężyka.

Krótki film, co zostało na ulicy po odkręceniu gazu na dwójeczce:

[url]https://www.youtube.com/watch?v=ObK8srFIkGc[/url]

Tak jak levis pisał, wymienię pewnie uszczelki pod głowicą, później zobaczymy co z tym będzie, mam nadzieję, że problem ustanie, bo jazda z odkręconą manetką w 1/4 nie za bardzo mnie satysfakcjonuje :V

domyślam się, że jak rozpoławiam silnik to pasowałoby już wymienić wszystkie usczelki? czy niekoniecznie?

Bo jak widzę zestaw uszczelek za 1050 zł to nie ukrywam, że wolałbym jednak wymienić same uszczelki pod głowicą + ew. oringi.

Zamówię chyba uszczelkę z motogara, a jeżeli chodzi o oringi - [url]https://maxmoto.pl/uszczelka-pod-cylinder-athena-do-aprilia-mxv-450-rxv-450-rxv-550-sxv-450-sxv-550,id56607.html[/url] to te?

I takie pytanie poza tematem, ogólnie sxv się tak mocno nagrzewają? Po kilku minutach stania w miejscu rama jest gorąca, a tylnych boczków (obok tłumika) się praktycznie nie da dotknąć...

Zalałem pod sam korek, a rezerwa wyświetliła mi się po 60-70km, mimo że jej nie kręciłem, więc może ma za dużą dawkę paliwa?
Sam nie wiem :/