KTM 640 lc4 Problem z cewką i statorem

Cześć, w moim KTM-ie stalo sie dokaldnie to samo, problemy z rozrusznikiem- standard, potem posypało mi się sprzęgiełko jednokierunkowe i rozrusznik w ogóle nie sprzęgał się z silnikiem, ale jeżdziłem z tym i paliłem z kopa. Niestety kilka razy mi zgrzytnęło w silniku coś, więc oddałem do naprawy, okazało się, że stator tarł o magneto, w blasze po wewnętrznej stronie magneto powstał zadzior, pewnie troche juz tarło, i zadzior ten zniszczył stator, tak ja u Ciebie. dodatkowo wyszczerbiło mi wszystkie koła pośrednie, nawet z trybem na wałku rozrusznika wiec musialem wymienic WSZYSTKIE koła zębate odpowiedzialne za rozrusznik+rozrusznik. Jeśli chodzi o powstanie tego uszkodzenia stator/magneto to geneza u mnie nie jest znana, najprawdopodobniej rozsypane sprzęgiełko jednokierunkowe wpadło i zaczęło trzeć, ale moze juz cos wczesniej było, żeby sie na wylot przez tę blache przekopać to chwile musialo zająć, widzę, że Ty nie masz tej wewnetrznej blachy na magneto. Jeśli chcesz jeździć dalej tym motocyklem to zrób tak jak ja, wymień uszkodzone elementy, składaj i śmigaj ;) jak chciałbyś jeszcze jakies info na temat jakis usterek czy cos to pisz, mnie spotkały chyba wszyskie usterki silnikowe jakie mogą się stać w LC4 :D

Z doświadczenia doradzę, żebyś sprawdził bieżnie, wewnetrzną i zewnetrzną, po których pracują te "wałeczki" sprzęgiełka jednokierunkowego, u mnie juz były wyryte wręcz koryta i nowe sprzęgiełko założone na taki zestaw wytrzymało dosłownie może ze 100 odpaleń, może nawet nie, musiałem kupić zestaw bieżnia zewnętrzna, to co do magneto jest mocowane, bieżnia wewnętrzna, czyli to z tym dużym kołem zębatym, wolne koło na to mówią no i samo sprzęgiełko, koszt ok 1000 zł w zależności od kursu euro bo mi to z Austrii jechało, ale mam spokój, tzn teoretycznie bo mam perypetie z autpdekompresatorem i po naprawie całego kompletu rozrusznika nie moze przy odpalaniu przełamać kompresji, tzn nie zawsze, bede tam w przyszlym tygodniu zaglądał, a trzeba wiedzieć, że jak autodeko nie działa i rozrusznik po dupie bedzie dostawał po każdym "pełnym" sprężaniu to bedzie sie to wszytko szybciej zużywało, a nie jest to mocna strona motocykla, chociaz moze te czesci co zamowilem juz jakos są wzmocnione, zobaczymy ;p
jeśli chodzi o magneto to nie pamietam ile dawałem, 400 albo 500 ale nie dam sobie głowy uciąć, stator zostawiłem bo był sprawny, impulsator też.
Mogę poszukać namiarów do gości, którzy mają poliftowego lc4 640 na części, od których cos kupowałem, jak chcesz to odezwij mi się na priv
Na pewno teraz gdyby mi sie posypał rozrusznik to bym nie jeździł z tym, ale człowiek uczy się na błędach :D chyba nawet lepiej od razu roskręcic moto i wywalić te rozwalene sprzęgiełko i do momentu naprawy jeździć bez tego ;p