Haker dobrze prawi.
Niektóre rzeczy trudno przewidzieć. Bywa tak, że poza podstawowymi, czysto eksploatacyjnymi tematami nic się nie dzieje a bywa tak, że coś się zepsuje i moto uziemione. Wtedy trzeba niestety ponieść pewne koszta.
Jak się zabawa wkręci to sam zobaczysz - takie odkładanie się nie uda. Zaraz okaże się, że ciągle czegoś Ci potrzeba i jest zawsze na co wydać. Niezależnie od tego ile zarabiasz... Apetyt rośnie w miarę jedzenie.
A to będziesz chciał doposażyć podręczny warsztat, a to poprawić stuningować coś w moto, a to zecchesz kupić drugi komplet ciuchów bo jak się sporo jeździ to jeden komplet to za mało. Będziesz potrzebował zapasowych gogli, rękawic, kurtki na chłodniejsze dni. Przydałyby sie zapasowe filtry(pranie ich to brudna i upierdliwa robota więc jak się brudzić to lepiej raz na jakiś czas z 3ema lub 4ema niż co tydzień(jazdę) z jednym. Albo zwyczajnie zamarzy Ci się wypad do Rumunii czy zimą gdzieś do Włoch albo Hiszpanii.
...i tak bez końca. Z czasem zechcesz lepsze moto, pojawią się pomysły na zmianę.
Gotówka więc zawsze się rozchodzi a gdy nagle coś padnie czasem trzeba ponieść duży zupełnie nieplanowany wydatek.
Motocykle to zajebiste hobby ale kosztowne.
Nie napinaj się na dzień dobry na zawody, treningi, wyniki, zakup najlepszego moto albo nawet takiego z potencjałem na przyszłość. Zmienić sprzęt to nie problem. Na razie skup się na tym by chłonąć wiedzę, szukaj, czytaj, pytaj i kup to na co Cię stać bez przesadnego nadwyrężania budżetu żebyś miał margines na potencjalne niespodzianki.
Szukaj sprzętu w możliwie najlepszym stanie technicznym na jaki Cię stać. Okazji nie ma - każdy potrafi liczyć i pomijając losowe przypadki nikt nikomu prezentów nie robi.
Jak zaczniesz jeździć to wiele rzeczy szybko wyjaśni się samo, poznasz ludzi z którymi nie tylko polatasz ale i wiele się od nich dowiesz albo nauczysz. Fora jak to są pomocne ale to tylko ułamek całości.
SPIDI
Subiektywnie o motoryzacji z charakterem
Facebook.com/SpidiFreestyle