weekend 28-29.08 - tor Lublin (Strona 1 z 2)

ja będę :D ale moto mam już na miejscu :D
w pucharze też ma zamiar wystartować :D

Na 85% pojawię się z plastikowcami.  :D

ja już wysłałem zgłoszenie z tym że ja będę startował w amatorach bo nie mam licencji  :P

btw. nastąpiła zmian harmonogramu impreza zaczyna się o 12 (otwarcie biura) a wcześniej znaczy 9-13 jest otwarty trening organizowany przez motosekcję.

Jest jakis charmonogram na niedziele ?

Ile wpisowe? Czy będzie można pojeździć od 9 do 12 ?

No i jak to wyszło? Kto był, kto nie, kto wygrał itp?

Krótko podsumuję, bo nie mam za dużo czsau: fajna, luźna impreza. Można było sporo pojeździć - najpierw sporo treningów wolnych, później kwali (2 kółka na rozgrzanie opon + 2 mierzone), w zasadzie można było pojechać tyle razy kwali ile się chciało :)
A potem po jednym wyścigu dla każdej z klas: 600, 1000, SM.
Jako, że SM-ów było dość mało - 7 czy 8, to nie patrzyli za bardzo na licencje i wrzucili nas wszystkich do jednego worka.
Po kwali pierwszy byłem ja, drugi Bondek a trzeci Krzysiek na KTM 560 (ten młody gość, którego część z Was może kojarzyć z wyścigu na eXtremeMoto na bemowie; ktm z dwoma wydechami)
Do wyścigu startowaliśmy po 2 w rzędzie. Ja ruszyłem ok, Bondek przez dobre parę sekund palił gume na starcie. Przez manewr Bondka na pierwszym kółku kolejnośc była taka: ja, Krzysiek, gość na DRZ (chyba to był Jacek), Bondek. Na kolejnych kółkach Bondek wskoczyłna 3cie miejsce.
Tak było do ostatniego kółka, a w zasadzie do ostatnich 3 zakrętów, kiedy to doszedłem do ostatnich w stawce. Jako, że jechałem jak ostatnia *^% to zabrakło mi jaj żeby agresywnie ich wyprzedzić i na ostatnim winklu dałem się wyrzucić trochę na zewnętrzną. Krzysiek skrzętnie to wykorzystał, wszedł po wewnętrznej i na ostatniej prostej był metr przede mną. Bondek dojechał trzeci.
Jako, że jak się okazało byłem jedynym z licencją, Bondek wskoczył na drugie miejsce, a Jacek (DRZ) na trzecie. Ja dostałem pucharek pocieszenia :)