16

Odp: crash pady dr-z

Jak coś ja mam modele do wersji E/S, nie ma problemu podesłać - tylko do wykonania potrzebna frezarka (dokładnie jednego z przodu), reszta na tokarce. Ja z lenistwa zrobiłem sobie całe amelinowe, bo nie miałem innego materiału pod ręką, ale żaden problem potraktować jako adapter i dodać plastikowe krążki.

Założone na pręcie M8, on tylko pracuje na ściąganie ich, crashe opierają się o oś (tą techniką zbudowali np. opere w Sydney). Nie ma co przesadzać z toczeniem czegoś grubszego na końcach na cieńsze, bo jak ma pęknąć, to i tak w najsłabszym miejscu - czyli tego przetoczenia, a koszta są. Raz już się wyłożyłem tak przy 40-50 i poza zadrapaniami wszystko z nimi ok.

http://i.imgur.com/9mj8rTZ.jpg
http://i.imgur.com/oIq0PY8.jpg