Odp: Problem FE650 03r.
Zacząłem nawet się zastanawiać nad tuleja żeliwną, ale taki zabieg będzie bez sensu i pewnie w przyszłości wwali mnie w jeszcze większy remont...
Husaberg FE 650 E / SM
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Husaberg » Problem FE650 03r.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zacząłem nawet się zastanawiać nad tuleja żeliwną, ale taki zabieg będzie bez sensu i pewnie w przyszłości wwali mnie w jeszcze większy remont...
Miałem żeliwo i w terenie mocno się grzeje silnik - nie schodzi z obrotów, jak zgaśnie to trzeba chwilkę odczekać, strasznie trzaska jak stygnie.
Miałem żeliwo i w terenie mocno się grzeje silnik - nie schodzi z obrotów, jak zgaśnie to trzeba chwilkę odczekać, strasznie trzaska jak stygnie.
Czyli nie warto, Auner ma tuleje za 1545PLN. Z dobraniem tłoka do tulei nie powinno być problemu? :P
Niech będzie, że przegrzanie to powód zatrzymania silnika. Ale co było powodem przegrzania ?
Nie chcę Ci źle wróżyć, ale jestem przekonany, że po kilkudziesięciu kilometrach na nowej tulei i tłoku silnik znów zacznie mieć problemy. Ten silnik wraz z czasem eksploatacji wymaga wielu korekt geometrii karterów.
Niech będzie, że przegrzanie to powód zatrzymania silnika. Ale co było powodem przegrzania ?
Nie chcę Ci źle wróżyć, ale jestem przekonany, że po kilkudziesięciu kilometrach na nowej tulei i tłoku silnik znów zacznie mieć problemy. Ten silnik wraz z czasem eksploatacji wymaga wielu korekt geometrii karterów.
Właśnie do tego zmierzałem na samym początku, Husaberg to stan umysłu i czasami z doktoratem tego nie opanujesz i z remontem naprawdę trzeba sie dobrze zastanowić lub powierzyć go osobie która w temacie zjadła zęby a i tak moze być z tego katastrofa co poniektórzy doświadczyli na własnej skórze, niestety tak realnie wyglada sytuacja i nie ma co sobie mydlić oczu ze tak nie jest. Pozdro
I kto taką geometrię karterów przeprowadza? i skąd ma dane o tym jak być powinno? Chyba że tylko piszecie o tym że tak być powinno ale nikt tego nie robi to się zgodzie:)
I kto taką geometrię karterów przeprowadza? i skąd ma dane o tym jak być powinno? Chyba że tylko piszecie o tym że tak być powinno ale nikt tego nie robi to się zgodzie:)
Ja.
Uważam że wyolbrzymiasz. kontrola gniazd pod łożyska, gładzi pod głowice i połówki silnika, kontrola geometrii samej tulei (nowej), itp to nie jest nic czego nie robi się w innym np. japońskim silniku. Myślę że kolega składając ten silnik zgodnie ze sztuką nie uskuteczniając jakiegoś druciarstwa i nie tnąc zbytnio kosztów będzie zadowolony z efektu.
99% Bergów z problemami w PL to efekt oszczędzania bo niestety części do nich są drogie. Czasami również nakładają się na to błędy ludzkie i powstają potworki i mity na ich temat. Sorry ale sprzedając ludziom części do moto widzę jakie mają podejście i co potrafią wymyślić, zwłaszcza jak moto idzie na sprzedaż.
Rozmawiałem ostatnio z osobą która jeździ tylko na Bergach od wielu lat bez najmniejszych problemów i wyjaśniła mi kilka kwestii na ich temat. Nie ma co rozdmuchiwać, wystarczy dobrze wykonać robotę na odpowiednich częściach i motocykl będzie jeździł jak każdy.
Aha no i żeby nie było że Tobie Majster chce tutaj coś ująć, nie ma takiej opcji, wiem że jesteś "kozak" w te klocki, ale jednak szkoda ludzi niepotrzebnie straszyć.
^^zgodnie z powyzszym poległ byś na pierwszym remoncie, niestety. Dlatego Berg stoi u mnie bezpieczny w ładnym karbonie a nie w kartonie.
I nikt nie straszy, po prostu trzeba się z tym zmierzyć:)
No co Ci powiem... dla mnie to tylko kolejny silnik, wierzę że spokojnie dał bym radę go poskładać.
Podoba mi się podejście Levisa do tematu apki, nie robi z tego wielkiego WOW, wykonuje poprawnie zalecenia producenta + ma jakieś swoje przemyślenia na ten temat i wszystko elegancko mu działa. Trzeba pogodzić się z tym że zakupiło się wyczyna do którego części są drogie a obsługa nieco inne i tyle. Inna sprawa że większość ludzi niepotrzebnie kupuje takie motocykle i nie umie z nich korzystać ale to osobny temat.
To nie jest kolejny silnik. Zreszta kiedyś kupisz mojego Berga to zrozumiesz dlaczego pakując np. 8-10tys zaczyna się od kraterów:) tez kiedyś nie wiedziałem i może myślałem ze to takie niby 525 i się całe szczęście nie pomyliłem:))
na czym polega sprawdzenie geometrii karterów ? Słyszałem o tym, że niektórzy dają kartery do planowania, żeby styk był idealnie równy, ale o geometrii nie. Z resztą nie wiem na jakiej zasadzie miałaby się zmienić geometria, jak kartery są odlewane i pewnie 99,9% sztuk jest identyczna. Bardziej obstawiałbym problem z dokładnością łożysk niż z karterów - no chyba, że były już spawane.
Co do samego Berga to moim prywatnym zdaniem, problemami są zwykle oszczędności i niewłaściwy serwis (podobnie jak w przypadku Aprilii).
MAĆKO podkreślmy, że mowa o silnikach berga, w których występuje tuleja zamykana karterami (np. FS650). W nowszych silnikach posiadających cylindry nakładane na kartery, już tego problemu nie ma.
Nikogo nie straszę. Miałem wielu klientów, którzy ostatnie czego chcieli to oszczędzać na sprzęcie. Jednakże po remontach u dwóch poprzednich mechanikach (za każdym razem nowa tuleja i tłok) tłok przycierał się i silnik zaczynał kopcić. Po demontażu okazywało się, że tuleja jest odkształcona o 0,1 mm (owalizacja).
MAĆKO powiem Ci tylko tyle. Ten model silnika poskładany wg. wytycznych serwisowych odwdzięczy się koniecznością wykonania kolejnego remontu nie później niż po 50 godzinach.
levis kartery w tym silniku odkształcają się z biegiem czasu. Następnie nieodpowiednio dociskają tuleję, która też się odkształca. Na pierwszy rzut do korekty idzie otwór osadzenia tulei.
O tym problemie nie ma co dyskutować. Już wiele razy o tym pisałem i również wiele razy modyfikowałem kartery silników, które wcześniej przeszły remonty na nowych częściach, po których silniki znów zaczęły mieć problemy po krótkim przebiegu. Oczywiście po rozbiórce silników nowa tuleja i tłok nadawały się do kosza.
Co do łożysk to widziałem kolejne mity, mówiące o tym, że oryginalne są za słabe. Przecież wcześniejsze modele pracowały z powodzeniem na łożyskach kulowych... i wszystko było dobrze.
MAĆKO podkreślmy, że mowa o silnikach berga, w których występuje tuleja zamykana karterami (np. FS650).
Tak, tak to klucz rozmowy:)
No nic pewnie masz racje, może to kwestia budowy tego konkretnego modelu. Mimo wszystko zawsze mi się wydawało że tego typu rozwiązanie karterów czyli tuleja cylindra otulona połówkami silnika ma na celu właśnie usztywnić całą konstrukcję. Z tego co kojarzę jeszcze z przed lat jak przeglądałem sobie egzotyczne konstrukcję typu Britten V1000 to właśnie on zastosował takie rozwiązanie.
Odnośnie łożysk to się zgodzę w 100%.
Kluczem rozmowy jest nazwa tego tematu, uparłeś się Maćko strasznie, i nie dotyczy to tylko 650 tylko 450/550/650 dwa ostatnie napewno bazują na takich samych karterach, 450 chyba tez ale nie mam do końca pewności. W związku z powyższym powyższych dopytujemy dlaczego piec się zatarł ponieważ można domniemać ze właśnie powodem są kratery, i od tego powinno się zawsze zaczynać w Bergu, a o oszczędnościach remontowych i konsekwencjach to można by tomik napisać praktycznie o wszystkich modelach dostępnych na rynku.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Husaberg » Problem FE650 03r.
Wygenerowano w 0.057 sekund, wykonano 73 zapytań