delta napisał/a:Mateusz pochwal się no jak to w forumowej igiełce po 50h od remontu korba tłucze...
Nie po 50h tylko po 58,4h :D
No niestety, zakup się nie udał. Miało być wszystko pięknie, zawieszenie zrobione, silnik po remoncie dołu i góry. Po dwóch wyjazdach na tor rozlał się tylny amortyzator, zdążyłem odebrać z naprawy i po 8mth po zakupie to magiczne cykanie z głowicy okazało się wywaloną korbą. Dobrze, że go szybko zgasiłem i już nic nie kombinowałem.
Obecnie moto stoi u mechanika z rozpołowionym silnikiem i wszystko jest dokładnie sprawdzane. Może akurat jakaś trefna korba z wadą fabryczną trafiła do tego silnika, teraz nie ma co się doszukiwać.
Ogólnie mówiąc mam nauczkę. Jak kupować wyczyna to od razu silnik na stół przed zakupem.