elektryka od zera pomocy

Rozrysuj sobie wszystko na początku a jak już będziesz zaczynał to polecam od tyłu:)

Jeżeli mogę od siebie polecić, to nie oszczędzajcie na peszlach / termokurczach. Chyba, że instalacja na chwilę.

Druga rzecz, kable do silnika nie przypinajcie do ramy w pobliżu silnika - od wibracji na małych promieniach zagięcia przewód ułamuje się wewnątrz gumowej otuliny. Im dłuższy luźny przewód tym łagodniej znosi wibracje.

Jeżeli kładziesz instalacje od zera, postaraj się chociaż do lampy/licznika przez główkę ramy załatwić kable o zwiększonej elastyczności, tj wytrzymałość na przeginanie. Niby to samo, ale jest różnica w tych przewodach.

Jeżeli nie masz zaufania do zaciskarki, konektory zalutuj. Obecnie w branży automotive unika się łączenia za pomocą lutów, ale to wynika z oszczędności w produkcji.

Spróbuj unikać stosowania jednego i tego samego koloru do dwóch różnych źródeł napięcia - utrudnia to znacznie diagnostykę później, ewentualnie wszelkie modyfikacje też trudniej przeprowadzić. Przerabiałem temat ;P

Kable masowe polecam czarne, opcjonalnie brązowe.

Zrób przynajmniej jedno masowe na ramie (a najlepiej dwa, z czego jedno może być wspólne z akumulatorem), jedno w liczniku i jedno na silniku.

Xero boy ;) normalnie

Tak jak napisał Hacker tak też robię - mam wszystkie kable o poszczególnych kolorach
(jest lista na schemacie instalacji w manualu, na schemacie jest jeszcze jeden kolor, którego nie ma na tej liście :) ), do tego peszle o różnych średnicach wew. i konektory wodoodporne jak poniżej. Nie pamiętam dokładnie jakie to przewody, ale chyba 1.5 mm2. Mam lampę przód/tył + cały zestaw homologacyjny. Wszystko jest, tylko chęci nie ma :D, może znacie kogoś, kto zrobiłby elektrykę w okolicach Radomia (jestem z miasta Kozienice)?

Kur....no to niefajnie z tymi konektorami :/, teraz sprawdziłem na zamówieniu - przewody 1mm2.