Odp: KTM LC4 SM czy coś innego?
Nie powiedzialem, że ma lepszy zawias ale na pewno prostota i wytrzymałością oraz kosztami utrzymania zabija lc4. Z KTM to dobre ciuchy są.
XR650R
- gierwi
- król gadki
- Nieaktywny
Odp: KTM LC4 SM czy coś innego?
Naprawdę tak myślisz?
"Najbardziej mnie teraz wkurwia u młodzieży to że już więcej do niej nie należę" Kazik Staszewski"
- kakarotto
- nie może przestać gadać
- Nieaktywny
Odp: KTM LC4 SM czy coś innego?
Ja swojego LC4 pałuję ile wlezie, spod świateł zawsze dzida na full manecie i gumie, kręcę za kazdym razem prawie do końca obrotów.
Poki co przejechalem 5tys kilometrow tym moto i serwis kosztował mnie około 3tys zł. A jak zostanie na zimę to pójdzie kolejne 3tys zł na pozostałe pierdoły (nowy nicasil, korba ot tak dla pewnosci) A moto ma 15tys przebiegu, ale odblokowane na fcr41, leo vince.
Więc morał jest taki, że jak chcesz popyrkać bez szału to lc4 będzie spoko, najlepiej szukaj zdławionego z zalozonym EPC itp. najwyzej se zdejmiesz blokady.
Ale do pałowania weź 525 albo huske 510, bo koszta ekploatacji przy rżnięciu sprzeta podobne, a frajda wieksza.