Temat: FMX dziś kupiony i dziś pchany, kręci i nie pali.
Hej. Zwracam się do Was z małą prośbą, bo może ktoś miał podobny problem. Pojechaliśmy z kuzynem kawałek drogi po sprzęta z tej aukcji [url]https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-honda-fmx-supermoto-CID5-IDnmtU0.html#1c8be83551[/url]
I wygląda naprawdę przyzwoicie, nie było problemu z odpalaniem, gość gadał szczerze, jazda próbna ok. W takim razie pozostało przeliczenie gotówki, podpisanie umowy i powrót do domu - po wyjeździe od byłego właściciela od razu na stację, zalanie do pełna i jazda ( 150 km po trasie ) W tym jeden postój na pół godziny. Ponownie w drogę, gdzie motocykl przy 150 łapał odcięcie i strzelił z tłumika - jechał dalej. Przelotowa 120. 5 km przed miejscem docelowym = dom niespodzianka... Zgasł na zakręcie. Został odpalony po przekręceniu kranika na rezerwe ( 3/4 baku ) odpalił strzelił i zaś zgasł. Kręcenie, pchanie na pych - dupa, nie odpalił. Pojechałem na stację, żeby paliwa było do pełna, dalej to samo.Kontrolki się kręcą, śmierdzi paliwem, rozrusznik kręci, ale motocykl nie łapie. Jakby chciał, a nie mógł. Siedzi tam Keihin z tego co widziałem. Nie wiem jaki. Wcześniej bez problemu palił podczas drogi powrotnej i u sprzedającego. Pierwsze podejrzenie ( choć śmierdzi paliwem ) , nie dochodzi paliwo?? Drugie, świeca by padła? Nie wiem jak iskra, jutro będzie grzebane, bo było już ciemno i dupa blada. Jak ktoś miał podobny przypadek, to prosiłbym o odpowiedź. Pozdrawiam