Sorek89 napisał/a:No tylko 450 to będzie tłok, korba, zawory itd. A 660 jest mniej obsługowa.
Nie wiedziałem że 660 nie posiada w/w elementów, a nowsza 450 zamiast tych gratów ma jakiegoś wtrysku! Technologicznie to ja jestem zacofany dekadę conajmniej.
Sorek89 napisał/a:Na początku celowałem w 525, 530, ale czynności serwisowe i obłsuga jest bardzo wymagająca. Więc szukam 660 LC4. Coś polecacie??
I bardzo dobrze celowałeś, a najlepiej celuj w 500 exc. I najlepiej kupić juz zrobionego na SM i ew. przeróbka na enduro ponieważ to jest dużo tańsza droga niżeli odwrotnie zważywszy na to ze głównie chcesz latać po asfalcie, a w praktyce dwa kpl kół nie zdają egzaminu bo przekładki są mega wku.rwiające! Lc4 wazy prawie tyle co twój były litr wiec lepiej sobie odpuść, tymbardziej wiekowe juz 625/640/660 (poszukaj na forum a dowiesz sie konkretnie jakie są konkretnie różnice) jak juz to SMC 690 ale to nie jest SM z krwi i kości, w terenie ze względu na konstrukcje ramy (kratownicowa, grzbietowa) mogą być kłopoty ponieważ silnik jest podwieszony, a nie chroniony w kołysce. I tak naprawdę wszystko się sprowadza do przebiegów jakie bedziesz robił, czyli o ile częściej bedziesz wymieniał ten olej (kilkanaście minut w przypadku exc) bo uwierz mi ale przytłaczająca wiekszosc nie wymienia tłoka w exc po 90mth (interwał dla amatorskiej jazdy, pro po 45mth i nie trzeba studiować serwisówki do tego) tylko jedzie do jakiegoś wydarzenia silnikowego, a koszty ew. remontów są bardzo zbliżone czy to w lc4 czy w exc. Przewertuj forum, a znajdziesz multum info dotyczących twojego dylematy i sobie nie kastruj wyboru bo i tak pomimo wszystko single są problematyczne z natury:) pozdro
LT-Z 400 --->DR-Z 400 SM+Yoshi RS2--->KTM 525 EXC SM --->MT-09--->Husaberg FS 650