1990 kx 125 - mój pierwszy cross i próba reanimacji ;-) (Strona 7 z 7)

Nie mam po prostu doswiadczenia z 2T :-)
Po za tym tak jak mowie -nie mam porownania no chyba ze mz Ts 150 :-)

Moto na sertjnych ustawieniach jedzue slabo stad moja walka ;-)

Tak w ogóle, to wczoraj nakopałem się chyba z 40 min, po czym się poddałem. tydzień wcześniej zapomniałem zakręcić kranika i zalało mi cały układ.

Nie dało się odpalić. Nawet po wyjęciu i osuszeniu świecy nie chciał zagadać.

Dopiero, jak wyjąłem świecę, zakręciłem kranik, wylałem całe paliwo z gaźnika, przekopałem 5 razy bez świecy, złożyłem do kupy, to odpalił w sumie od kopa.

Zamówiłem kolejne dysze - 52 (taka jest jako standardowa w manualu) i jedną minimalnie większą 55.

Okazało się również, że Panowie z JD jettings wysłali mi brakującą iglicę, ale niestety wysłali mi dokładnie taką samą jaką mam aktualnie...

Napisałem maila - mam nadzieję, że załatwią temat równie szybko jak ostatnio.