Odp: KTM SMC-R 690, 2013 rok
Delta , jakie możesz polecić serwisy w okolicy warszawy jeżeli takie istnieją .
polecić mogę tylko Ducati Toruń, Ducati Bielsko, JMG Motocykle Oleśnica na inne szkoda czasu, nerwów i pieniędzy
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Giełda » Sprzedam » Archwium - Sprzedam » KTM SMC-R 690, 2013 rok
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Delta , jakie możesz polecić serwisy w okolicy warszawy jeżeli takie istnieją .
polecić mogę tylko Ducati Toruń, Ducati Bielsko, JMG Motocykle Oleśnica na inne szkoda czasu, nerwów i pieniędzy
Generalnie zasady i środki są te same co przy detailingu aut.
Mam całą szafę różnych szuwaksów do mycia, czyszczenia, polerowania, woskowania itp.Pianę robię takim ustrojstwem (tzw. "pianownica PA"), które podpinam do myjki ciśnieniowej:
[url]http://allegro.pl/pianownica-pa-do-myjki-karcher-seria-k2-k3-k4-k5-i5810230205.html[/url]
Większość pianownic na rynku to straszny szajs, który wcale nie działa. Z produktami Karchera na czele...
Ta jest naprawdę OKPiany są różne - ja używam łagodnej, która jedynie zmiękcza grubszy brud i jest mało agresywna(nie wypłukuje tak mocno wosku). Można jednak kupić coś mocniejszego i wtedy myć bezdotykowo - IMO w motocyklu bez sensu bo jest tak dużo zakamarków, że siłą rzeczy trzeba użyć kilku preparatów w różnych miejscach żeby było doczyszczone perfekcyjnie.
W stuff do mycia zaopatruje się w sklepie [url=http://www.showcarshine.pl]www.showcarshine.pl[/url]
O tyle fajny sklep, że właściciel zna się na rzeczy, mądrze i rozsądnie doradza dzięki czemu wielokrotnie wydałem u niego mniej kasy niż początkowo chciałem. :)
Spidi nie pokusił byś się o poradnik co kupić i co robisz po kolei, żeby po myciu moto wyglądało jak z salonu. Ile razy biorę się za mycie dochodzę o wniosku, że szkoda było czasu bo i tak nie ma różnicy i zaraz się upierdzieli od nowa... ;)
Spidi nie pokusił byś się o poradnik co kupić i co robisz po kolei, żeby po myciu moto wyglądało jak z salonu. Ile razy biorę się za mycie dochodzę o wniosku, że szkoda było czasu bo i tak nie ma różnicy i zaraz się upierdzieli od nowa... ;)
Jak będziesz miał trochę czasu wejdź na forum o pielęgnacji aut [url]http://kosmetykaaut.pl/[/url] do większość preparatów ogarnie i moto. A można się dowiedzieć ciekawych rzeczy.
Dzięki aczkolwiek chciałem właśnie uniknąć wielu godzin przekopywania forów, coś bardziej plug and play;)
Jest już film nowego właściciela :P
[url]https://www.youtube.com/watch?v=zVhVNMHmf2g[/url]
Hehe no faktycznie - nie ma wątpliwości...
FoxHound - chyba nie czuję się dość kompetentny żeby popełnić taki poradnik. To strasznie szeroki temat a środków jest naprawdę mnóstwo...
Forum kosmetykaaut to kopalnia wiedzy - ja sporo tam podpatrzyłem no i rzecz jasna ciągle się uczę i eksperymentuje. Fajnie potem jak motocykl wygląda jak by wczoraj wyjechał z salonu - jest satysfakcja.
Na filmiku gościu ma opis 72hp?
Może już zdążył zrobić go na Evo II - czepiasz sie!? ;)
Hehe no faktycznie - nie ma wątpliwości...
FoxHound - chyba nie czuję się dość kompetentny żeby popełnić taki poradnik. To strasznie szeroki temat a środków jest naprawdę mnóstwo...
Forum kosmetykaaut to kopalnia wiedzy - ja sporo tam podpatrzyłem no i rzecz jasna ciągle się uczę i eksperymentuje. Fajnie potem jak motocykl wygląda jak by wczoraj wyjechał z salonu - jest satysfakcja.
Fakt jest tam tego trochę, środki czyszczące już wypatrzyłem. Wszystko fajnie jeżeli mamy lakier ale jak wiadomo moto jest dość często narażone na drobne i drobniejsze ryski. Oni mają polerkę ale w przypadku okleiny i plastików raczej nie wiele się to zda. Ktoś napiszę, że okleinę można kupić nową. Owszem ale czasami oryginalną jest ciężko dostać a koszt dobrej jakościowo okleiny nie zawsze jest mały. Komplet plastików do niektórych moto też tani nie będzie. Na koniec interesuje mnie czy powłokę hydrofobową można nakładać bez ograniczeń plastiki, okleina itp. i jak się to przekłada na realne zabezpieczenie. Czy też lepiej elementy newralgiczne jak rama woskować by zapobiec rdzewieniu w późniejszym czasie?
Z plastikami jest ciężko jeśli nie są polakierowane. Oczywiście bardzo drobne rysy czasem da się usunąć ale tutaj już wszystko zależy od rodzaju uszkodzeń i samego plastku(jaki ro materiał i jak jest wykończony).
Powłoka hydrofobowa jest zawsze OK przy czym do różnych materiałów trzeba stosować co innego. Jeśli chodzi o powierzchnie lakierowane czy plastiki wykończone na wysoki połysk(wykończeniem przyminające lakierowane elementy) to wosk będzie OK.
Zawsze jest to warstwa ochronna. Oczywiście nie uchroni przed porysowaniem buciorem, krzakami czy przy glebie. Jednak przy standardowych trudach normalnej, codziennej eksploatacji czy nawet myciu, wycieraniu, działaniem promieni słonecznych - jak najbardziej. Dlatego warto. Poza tym taki zabezpieczony motocykl nieco mniej i wolniej się brudzi a kiedy już się upaćka(co rzecz jasna w końcu zawsze nastapi) to bez porównania łatwiej go domyć bo syf tak mocno nie przywiera(wszelkie robactwo, smary, smoły, kurz czy błoto). Poza tym dobre środki(np. dobrej jakości woski) też zawsze nieco wyciągają "blask" z elementów, na które się go naniesie - niektóre z nich kryją i wypełniają różne bardzo drobne mankamenty lakieru.
Jeśli chodzi o zwyczajne czarne, matowe plastiki(takie jak różnej maści osłony, wypełnienia, zaślepki itp) to tutaj już trzeba zastosować inne preparaty. Wosk nie tylko się nie nadaje ale wręcz trzeba uważać żeby woskując inne elementy, przypadkowo nie pomazać czarnych plastików. Zostaje wówczas na nich mało estetyczny i często trudny do usunięcia biały nalot.
Widziałem wielokrotnie jak ludzie pryskają wszystko Plakiem ale to porażka - syf klei się do tego jak diabli, świeci się jak psu jajca i generalnie wygląda słabo...
Zdecydowanie lepiej zainwestować w coś dedykowanego do takich elementów jak choćby Aerospace 303 Protectant.
Takie preparaty nie tylko wizualnie odświerzają plastik - maskują część rys i zmatowień, które z czasem są nie do uniknięcia, dodają nieco blasku i zabezpieczają przed promieniami UV i ich destrukcyjnym działaniem.
Ostatnio wynalazłem również inny fajny preparat do tego celu o nazwie "Black to the future" (firmy Valet Pro).
Wygląda jak krem i tak samo się go aplikuje. Daje fajny efekt bo nie błyszczy się przesadnie a bardziej przypomina satynowe wykończenie czyli z bardzo delikatnym odbijaniem światła. Fajnie kryje i odświeża nawet mocno zmęczone i wyblakłe plastiki a przy tym odpycha wodę niczym wosk.
Spidi nie czepiam też chce tą moc :)
a jeśli to nie tajemnica to kto go kupił? i kiedy na jakiś terror wychodzi w Wawie? :)
Żadna tajemnica - kupił go koleś z W-wy. Twierdzi, że szukał ładnego SMC-Ra już od pół roku.
Ma jeszcze Harego i jakąś starszą DRkę...
Pewnie bedzie sie kręcił po stolicy ale na terrorystę to mi raczej nie wyglądał. ;)
Nie dość, że ledwo dostawał czubkami palców jednej nogi do ziemi to jest Argentyńczykiem, który praktycznie wcale nie gada i nie rozumie po naszemu - rozmowę cały czas tłumaczyła jego żona... Na forum więc z wiadomych względów też nie zajrzy bo bariera językowa jest naprawdę duża - po angielsku też nie kuma i nie gada.
Jak by było mało to nie ma jeszcze PL prawka no i o ile mnie pamięć nie myli rocznik 69'.
Czyli wszystko to tylko marne wymówki... :P
To faktycznie interesujący klient się trafil;)
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Giełda » Sprzedam » Archwium - Sprzedam » KTM SMC-R 690, 2013 rok
Wygenerowano w 0.058 sekund, wykonano 74 zapytań