16

Odp: Drugi Motocykl na a2

velkurczak napisał/a:
Balans napisał/a:

a świetna maszyna, niestety jeszcze nie na moje warunki jest fundować remont silnika co sezon niestety :)

W tamtym tygodniu otworzyliśmy exc 525 ziomqa, ma ponad 300h na piecu, okazuje się że od 2004, albo 2003 poza fabryką nikt tam raczej nie zaglądał. Padła uszczelka pod głowicą, pewnie ze starości, korba ori, tłok ori (bardzo zużyty) mimo wszystko oleju nie brał, moc miał, aż zaczął się lać płyn z wydechu :) tak że ten, 13 lat silnik bez zaglądania pod czapkę to myślę że daje do myślenia, czy faktycznie co sezon trzeba rozbierać i remontować.

A to wybacz  wiem o exc 525 tyle co wyczytałem na forum....

a tak nawiasem mówiąc ile motogodzin robi sie na takim sprzęcie w sezonie ? bo z tego co wiem to nie trzeba byc zapalencem by robić po 200mtg i mniej wiecej po takim przebiegu zmieniają tłoka ;)

oczywiscie jestem laikiem w temacie więc dlatego pytam więc nie musicie czerwieniec ze złosci co ja za bzdury wygaduje :)

17

Odp: Drugi Motocykl na a2

A co sądzicie o Suzuki DRZ ? ponoć silnik to żywotna konstrukcja i nie wymaga remontu, co najwyżej regulacji, ale ceny są kosmiczne....

Pytanie czy realne jest znaleźć coś dobrego w kasie 8-9 tys?

znalazłem coś takiego:
[url]http://olx.pl/oferta/suzuki-drz-400e-sm-supermoto-CID5-IDbKqH5.html[/url]

co o nim sądzicie? trzebaby to zobaczyć na własne oczy oczywiscie ale ze zdjęc nie prezentuje sie najlepiej, cały malowany, tłumik spawany?, i ogólnie motór jakiś taki zmarnowany...

18

Odp: Drugi Motocykl na a2

Wolałbym takie poobijane DRZ z zdrowym piecem, niż lalkę z świerszczami w silniku, dzwoń, pytaj. Wygląda jak supermoto, czyli chujowo, co nie znaczy że nie polata.

Yamaha WR 250F - chyba się starzeje.
Husaberg TE 250
Husaberg FS 570 sztos
EXC 525 mianowicie, dość dobry. LC4 640 badziewie, do badziewia.

19

Odp: Drugi Motocykl na a2

wygląd zawsze można za małą kasę zmienić , ogólnie drz E to dla mnie idealne moto , jeśli wyrwiesz za 8 kafli z zdrowym silnikiem , przerobiony na SM to tak jakbyś ukradł , bo totalna seria chodzi za 12 "bo ładnie wygląda"

Simson s51 -> Suzuki GN250 -> Suzuki DRZ 400

20

Odp: Drugi Motocykl na a2

velkurczak napisał/a:

Wygląda jak supermoto, czyli chujowo, co nie znaczy że nie polata.

you made my day

Honda fmx 650

21

Odp: Drugi Motocykl na a2

b0unceR napisał/a:

wygląd zawsze można za małą kasę zmienić , ogólnie drz E to dla mnie idealne moto , jeśli wyrwiesz za 8 kafli z zdrowym silnikiem , przerobiony na SM to tak jakbyś ukradł , bo totalna seria chodzi za 12 "bo ładnie wygląda"

a pozostałe wersje nie są już tak dobre ? było ich mase ale  na a2 z tego co się orientuję stosunkiem mocy do masy łapią się tylko s i sm... i ja bym tego szukał by nie bawić się w zmianę danych technicznych(zmniejszenie mocy lub zwiększenie masy ewentualnie) bo to jakby nie patrzyć niemały kłopot i dodatkowy wydatek :)

22

Odp: Drugi Motocykl na a2

Nie mówię , że nie są dobre , ale wersja E jest zarówno mocniejsza jak i lżejsza od s/sm. Co do łapania na A2 to wszystko zależy od tego co się ma w papierach , a nie rzeczywisych osiągów. większość wyczynów , które tak naprawde zarówno w kwestii mocy jak i stosunku się nawet nie zbliżają do norm , są z reguły na A2 ;)

Simson s51 -> Suzuki GN250 -> Suzuki DRZ 400

23

Odp: Drugi Motocykl na a2

To fakt :) ale widziałem na jakimś forum gościa który miał problem iż jego drz-ta ma stosunek wyższy i radził się co robic to myślałem że akurat  drzetki ominęły lewizny w papierach :)

a co powiecie o husqvarnach 610? omijam to w ogłoszeniach szerokim łukiem bo husqvarny z wyczynówkami mi się kojarzą, a ja jak już wspominałem chce motor na którym chce jeździć a nie razem z nim siedzieć w garażu. ale jest tego na tyle dużo i w dobrych cenach że chyba poczytam o niej.

24 Ostatnio edytowany przez bielu000 (2016-05-31 00:15:41)

Odp: Drugi Motocykl na a2

Ja jeżdżę Husqvarną SM 610 i.e 2007r. Całkiem przyjemny motocykl, co prawda ma trochę dziwną charakterystykę bo "ciągnie" dopiero od połowy zakresu mniej więcej, ale można się przyzwyczaić. Skrzynia moim zdaniem troszkę źle zestopniowana bo 1-bieg za szybko się kończy. Motocykl w sumie dość lekki, zwinny i daje dużo frajdy. Bardzo dobre zawieszenie oraz hample. 

Jeśli chodzi o serwis:
- według serwisówki wymiana oleju co 5k km,
- kontrola oraz ewentualna wymiana łańcuszka rozrządu co 10k km,
- kontrola luzów zaworowych co 5k km,

To takie podstawy. Ja osobiście zalecałbym skrócić sobie te interwały serwisowe, zwłaszcza w kwestii wymiany oleju - te motocykle pracują zazwyczaj w górnym zakresie obrotomierza, w związku z czym warto ten olej trochę częściej zmienić.

Z tego co się dowiedziałem (czytając po zagranicznych forach) to oryginalne korbowody wytrzymują faktycznie  +- 30k km.

Trzeba uważać na odkręcające się śruby (ale to w sumie jak w każdym singlu) - mi ostatnio się odkręciło mocowanie przewodu od pompy hamulcowej przedniej i po wciśnięciu dźwigni hamulca w czasie jazdy strzelił płyn i klamka się zapadła. W wersjach i.e praktycznie standardem są pourywane konektory do pompy paliwa.

W sumie miałem swoją sprzedawać, bo mi się wyczynówki jakiejś zachciało (nawet Huska było już wystawione) ale ściągnąłem ogłoszenie, bo się tak cały czas zastanawiam - sprzedać czy może jednak zostawić sobie jeszcze na trochę. Zwłaszcza, że mam ochotę lekko ją zmodyfikować.

Tak podsumowując - motocykl według mnie jest bardzo dobrą (lecz niedocenianą), alternatywą dla LC-klocka - zwłaszcza 640, czy DR-z. Wszędzie widzę, że ludzie polecają KTMy czy DR-z, a o Husce jakoś zapominają. Motocykl jest miarę lekki i mocny, do tego interwały serwisowe są w miarę przystępnie rozłożone w czasie. Można niby narzekać, że słaba dostępność części, ale szczerze mówiąc to nie tak do końca - z ciekawości kiedyś dzwoniłem po allegrowych handlarzach i pytając o części silnikowe to albo słyszałem, że dostępne, albo"do załatwienia". Poza tym jest, Demczuk, Mleczek czy bodajże MotoSeven w Toruniu (choć nie jestem pewien). Jeżeli chodzi o cenę - moim zdaniem te motocykle są trochę jakoś sztucznie zbite z ceny - nieraz za starego grata KTM-a trzeba zapłacić tyle co za Husqvarne 2006 czy 2007 (i.e) rok.

Husqvarna TE/SM 610i.e