KTM LC4 640 2004r!!Problem!!Prosze o pomoc!!! (Strona 1 z 2)

wielkim znawcą nie jestem, ale chyba się przytarł :> Żeby dokładnie sprawdzić co i jak musisz zrzucić górę.

Nie to że chcę dawać jakieś internetowe diagnozy, ale tkneło mnie coś bo kiedyś miałem identyczny objaw.
Okazało się że zacierało się łożysko w stopie korbowodu, na fioletowo. Jak po paru chwilach pracy łożysko zagrzewało się i "chwytało" to silnik stawał. Wtedy łożysko stygło, i na te kilkanaście, kilkadziesiat sekund można było znowu odpalić slnik. Po czym znów stawał dęba.
Spuść olej, zobacz co tam Ci wyleci za ciekawostka.
Pzdr.

Moja diagnoza to też, że coś się zaciera. U mnie jak smarowania na korbie nie było to łożyska były fioletowe ale moto dalej latało mimo tego, że korba się zatarła ale po ostygnięciu dalej moto chodziło tylko, że w silniku był jeden hałas.

Sprawdź sobie zawór BY-PASS, który odpowiada za smarowanie korby.

jest, ciśnienie oleju też jest.

A co w ogóle mówił sprzedający?
Jakiś remont był niedawno robiony?Cokolwiek?
Dzwoniłeś od razu do nich jak Ci silnik bloknęło? Trzeba było zadzwonić i rzucić parę k**w i h**i przez słuchawkę...i zapytać co za minę Ci sprzedali :o że po 34km staje na drodze...

Albo tłok puchnie albo rzeczywiście łożysko na korbie...

Powiedz nam, gdzie kupiłeś moto, skąd jesteś?

[url]http://www.sendspace.pl/file/d907b045518a2afc3078267[/url]

Serwisówka do modeli 400-660 od 98 do 2005r.

Zadzwoń do kolesia i powiedz, że albo oddaje ci kasę albo oddajesz moto na serwis i jeśli stwierdzą, że wina nie leży po twojej stronie to sprawa idzie do sądu.