b0unceR napisał/a:a tak to z SM dużo wspólnego nie ma.
Jak to rozumieć? To jaki motocykl ma 100% wspólnego z SM? A 70%? A jakie jest kryterium, że dany motocykl nie ma nic wspólnego z SM?
Pytam bo widzę, że ostatnio panuje przekonanie, że "prawdziwe SM" to tylko takie, które z każdego biegu "idzie na koło". Osobiście jeździłem na FMX-ie, miałem okazję pojeździć XTX i śmiem twierdzić, że to nie jest to samo. Nie wiem w ogóle skąd to porównanie. Mi FMX-em jeździło się dobrze, można było pojeździć na przednim, tylnym kole, poskakać po krawężnikach w mieście i dobrze się bawić.
O terenie się nie wypowiem bo nie jeździłem. Poza tym FMX miał bardzo fajny moment obrotowy czego mi w Husqvarnie brakuje. Dodatkowo ma nisko położony środek ciężkości przez co motocykl wydaje się bardzo zwinny, w przeciwieństwie do LC4.
Jasne są motocykle lżejsze i mocniejsze ale nie wiem dlaczego mają być one faworyzowane i podciągane pod kategorię "prawdziwe SM".
Nie wychwalam FMX-a twierdząc jaki to on super jest, ale strasznie drażni mnie szufladkowanie pewnych motocykli.
Dużo chłopaków z forum jeździło właśnie na Hondzie i z tego co się orientuję, to większość jakoś tam dobrze wspomina FMX-a, zwłaszcza Olafff, od którego kupiłem swojego i z którym wymieniłem trochę wiadomości.
To tak w skrócie tylko. Tematu trwałości silnika nie będę poruszał ale wspomnę tylko - że znam przypadek FMX-a, który miał tak + - niecałe 0,5cm luzu osiowego na wale - jeździ do dziś.
Husqvarna TE/SM 610i.e