[ Zamknięty ] Sprzedam Husqvarne 630 SMS ! ;) (Strona 1 z 2)

odpowiedz mi na pare pytan.
-stala wczesniej w ostrowe wlkp, kupiles ja, zrobiles lekko ponad 1000km i sprzedajesz, czemu?
-co sie stalo z okeina na baku?
-co z napedem ktory byl do wymiany? i czemu nie zaznaczyles, ze jest do wymiany skoro go nie wymieniles?.
-jak sprawuje sie skrzynia biegow, bo jak ja ogladalem mialem pewne watpliwosci co do niej.
pytania zadaje tu a nie telefonicznie z tego wzgledu, ze jeszcze z miesiac czasu musze sie wstrzymac z zakupem moto a nie lubie niepotrzebnie zawracac gitary.

no ok. na pytanie o naped mi nie odpowiedziales. czy zwracasz pieniazki za dojazd w razie gdyby się okazało, ze cos przede mna ukryles? wcześniej w ostrowie jak ja ogladalem byłem sam i miałem wątpliwości, dlatego teraz zabiorę mechaniora.
zakup planuje po 10tym grudnia także mam jeszcze trochę czasu

punk891, ostatnio mialem taka sytuacje w pleszewie, w woj. wielkopolskim gdzie pelno tego typu osobnikow. pojechalerm ogladac motonga, mostera 696 konkretnie. gosc przez tel zapewnial, wszystko jest ok, stan idealny, nigdy nie bity, nie robiony, powtarzal w kolko; 'przyjedzie pan, zobaczy' no i k***a przyjechalem. lezal na lewej stronie, lezal na prawej stronie. po odpaleniu wyciekal olej spod dekla silnika. ponoc mial przejechane 15k, z przodu byla wymieniana jedna tarcze co swiadczylo o tym, ze albo byl robiony, albo sie najnornalniej na swiecie zuzyla, ale jesli sie zuzyla, to nie po 15k... jesli Ty nalezysz do osob, ktore w takiej sytuacji popatrza, przeprosza za zajety czas i wroca do domu to dobrze, badz sobie taki-nie moja sprawa. ja z gory zakladam, ze kazdy to oszust, szanuje swoj i znajomych czas i nie latwo zarobione pieniadze.po za tym, ktos kto jest pewny motocykla, bez zawachania zgodzi sie.no i nikt tu nie mowi o czepianiu sie za ryse czy spalony kierunek.

Panowie niestety w naszym pięknym kraju kupując motocykl bądź samochód trzeba z góry założyć, że sprzedawca chce cie oszukać, przynajmniej później nie jest się rozczarowanym.

Nówki sztuki też bywają seryjnie zj*bane.

Jak bym miał się tak cackać (zwrot hajsu jak jest coś zjebane, itd) to bym żadnego moto ani nie sprzedał, ani nie kupił - bo nikt o zdrowych zmysłach nie pójdzie na takie warunki, ja przynajmniej bym się nie zgodził, jeżeli kupujący z góry zakłada, że chce go wydymać. Szkoda mi czasu i nerwów na takie osoby.

I tak jak już ktoś napisał, poproś o zdjęcia w wysokiej rozdzielczości - szczególnie tych elementów, do ktorych możesz mieć podejrzenia.
Poproś o filmik, jak moto odpala i pracuje.

Swoją drogą, co ma powiedzieć Raku, który wziął ode mnie Drezynę w ciemno bez oglądania?
Ja zrobiłem niemalże podobnie, z CRF'em, zrobiłem wywiad, poprosiłem o zdjęcia - zapłaciłem zaliczkę w ciemno, bez oglądania. Potem pojechałem po moto do Torunia. Nie żałuje.

A ja rzuce dygresje w drugą stronę: byłem oglądać auto, waliłem 600km w jedna strone, miało być cukierek...
Na aukcji zdjecia były sprzed 4 lat, totalny szrot, że w ogóle jechało - byłem zdziwiony, gość walił taki kit, że chciało się rzygać. I to o 5 rano byłem u niego, zeby wrócić w sobote do pracy. :)
Moze auto to nie moto, wiadomo, ale trzeba swoje liczyć. Teraz bez dokładnego wywiadu, miernika, kompa nie jade. Chyba, że ktoś naprawde rzetelnie podchodzi do sprawy - to co innego.

Wystarczy się przejechać na kimś raz - za każdym nastepnym bedziesz ostrożny :)

A ludzi którzy chcą wycyckać, wcisnąć złoma jest dosłownie MULTUM.