Odp: II Runda MP i PP w Toruniu 2015.06.13
Wrzućcie na luz, to tylko MP o plastikowy pucharek a nie MŚ z kolejką sponsorów i kontraktów :)
Have fun and lots of buchajet.
www.farmapomyslow.pl
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Mistrzostwa Polski i Puchar PZM » II Runda MP i PP w Toruniu 2015.06.13
Strony Poprzednia 1 … 6 7 8 9 10 11 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Wrzućcie na luz, to tylko MP o plastikowy pucharek a nie MŚ z kolejką sponsorów i kontraktów :)
Have fun and lots of buchajet.
zural_Jedrzej napisał/a:ktm36213621 napisał/a:Paweł jakoś latał cały sezon w Czechach S1 z takimi co dają nam 5 sek. lub więcej i co nie poprawił umiejętności ? Są efekty? Ja to samo większość nauczyłem się od takich zawodników. Kołoczek Mistrz Polski 2011 , Chołek – Vice Mistrz Polski nauczyli się szybko jeździć od szybszych. Jędrek od kogo chcesz się uczyć od wolniejszych ? od takich samych ? Chciałbyś aby poziom został jaki jest bo z twojego toku myślenia i nie zadowolenia tak właśnie wynika. Na naszym podwórku jesteś w czołówce starcza ?. Myślisz że lepiej nadal siedzieć jak w latach wcześniejszych nic nie robić odcięci od świata zbierać pucharki jak to było kiedyś w MP i myśleć sobie jacy to jesteśmy dobrzy po czym zalecieć na Puchar Narodów i odpaść bez wyjeżdżania na tor lub wystartować gdzieś w S1 dostać dubla od większości zawodników lub nawet po dwa jak już bywało. Takich zawodników odpowiadającym #140 lub lepszych jest całe S1 w Czechach i w innych krajach i nie jest to niczym dziwnym wręcz normalnym.
W Czechach latam w klasie Pucharowej w tym sezonie bo takie mam umiejętności i mi to nie przeszkadza najlepsze to szóste miejsce jakie udało mi się wywalczyć i o wiele bardziej się z niego cieszę niż u nas latać w szpicy MP.Oczywiście że chcem się uczyć od szybszych dla tego właśnie startuję za granicą ale w zawodach w których mogę nawiązać walkę przecież mogłem wystartować w MŚ i przyejżdżać ostatni i dostawać po 3 duble i czy by to wpłynęło na mój poziom jazdy? napewno NIE , a moim zdaniem taki poziom jak prezentują zawodnicy z Czech powinni latać co najmniej ME a nie MP , a ściągnie ich do MP ma inny cel niż uczenie się od szybszych :) takie jest moje osobiste zdanie :)
Komu pomogli i w czym mi? Puścili kogoś przodem? blokowali aby szło lepiej wyprzedzać? Na kwalifikacjach ciągli kogoś?
PS. Wszędzie widzisz konia trojańskiego a to Ty jedyny poleciałeś trzecie kwali zaraz za #16 na sprytnego wiedz nie wypisuj tu o jakiś bzdur bez pokrycia .
Wuju po co te nerwy :) bez ciśnienia :) nie można już swojego zdania wyrazić:)
Panowie nie jechałem w tej rundzie, więc może i nie powinienem się odzywać, ale ciężko mi się powstrzymać...
... nikt z zagranicznych zawodników do Nas nie przyjeżdżał to było gadanie, że nie mamy się od kogo uczyć itp.
Teraz sytuacja się trochę zmieniła i dalej problem...
Według mnie to zaszczyt, że zawodnicy tej klasy Nas odwiedzili i dali nam darmową lekcję!
Chyba każdy z Was wie, że obserwacja to podstawa nauki...
Zawodnicy z Czech są bardzo otwarci, chętni do pomocy itp.
Powinniśmy z tego korzystać...
O co chodzi? Boimy się dostać po dupie od lepszych? I wyciągać wnioski...
Obserwowałem całe zawody bardzo dokładnie, Travnicek jakby chciał to by założył duble wszystkim Naszym zawodnikom, a wiecie na jakich oponach jechał.
... albo jest coś o czym nie wiem?
Czyżby po tym sezonie PZM miał podpisać z pierwszą trójką MP kontrakt związany z przejściem na zawodostwo ? ;)
Jeżeli chcemy, aby SM w Polsce się dynamicznie rozwijało (było wiele dyskusji na ten temat) to nie możemy myśleć tylko i wyłącznie przez pryzmat indywidualnych sukcesów i korzyści z tego wynikających.
Fotki z rundy:
[url]https://www.facebook.com/tsunamiagataipiotr/posts/1607514256172544[/url]
[url]http://www.region-racing.cz/news/zase-k-sousedum-tentokrat-je-to-polsko/[/url]
Ciągle mówi się o rozwoju supermoto w Polsce i dobrze. Natomiast zauważyłem, że jest to skierowane do ludzi, którzy już kręcą b.dobre czasy, mają super przygotowane motocykle itd.
Szkoda, że nie ma jakiejś inicjatywy dla tych, którzy dopiero zaczynają. Owszem można ćwiczyć na własną rękę, ale co z tego ? Co nam da, jak 20 razy powtórzymy ten sam błąd ? Możliwe, że będzie się ten sam błąd powtarzało 100 razy i nic to nie zmieni, dopóki ktoś nam nie wytłumaczy co źle zrobiliśmy i jak to poprawić...
Zmierzam do tego, że chętnie zapisałbym się na szkolenie do jakiegoś dobrego zawodnika i nie mówię tutaj o hiper zagranicznych dzikach. Myślę, że jakby jakiś zawodnik z MP, znalazłby jeden dzień na poprowadzenie szkolenia dla 10-15 początkujących osób, to byłby to już krok w dobrą stronę. Oczywiścnie nie za darmo, ale też nie za kwotę z kosmosu, coś pokroju 150-200 zeta od osoby + koszt za tor.
Myślę, że byłoby sporo chętnych, a osoba szkoląca też nie byłaby stratna i co ważne miałaby duży wkład w rozwój supermoto w PL.
Zaraz pewnie zjebie mnie 100 osób, coż trudno, przywykłem już do krytyki...
Pewnie jestem ostatnią osobą która powinna tu zabierać głos, ale po prostu muszę.
1. klasa Amator - wyścigi to najlepsza chyba szkoła jaką można sobie wymarzyć
2. zawodnicy z MP to raczej (bez obrazy) zamożniejsi lub bardziej zdeterminowani amatorzy, którzy na co dzień pracują lub prowadzą własne firmy, więc trudno wymagać żeby brali wolne i chcieli coś takiego robić
3. ci co chcą szkolić innych, chcą to robić dla pieniędzy a nie charytatywnie - i to jest słuszna koncepcja
4. moim zdaniem szkolenie u "hiper zagranicznego dzika" to lepsza inwestycja niż modyfikacja motocykla - mówię tu o początku ścigania się
Podsumowując: Z tego co widać (i słychać), bardzo dobre czasy to kręcą przyjezdni i nasza czołówka ma też wiele do nadrobienia, co większość z nich po prostu robi systematycznie podnosząc swój poziom, poprawiają przygotowanie motocykla itd.. Na poziomie klasy Amator i poniżej (czyli tam skąd do Was mówię) trzeba po prostu jeździć i pytać bardziej doświadczonych jeźdźców, zamiast inwestować w świecidełka do motóra. Jeździć także na szkolenia z profesjonalistami i w ten sposób inwestować w siebie.
Ciągle mówi się o rozwoju supermoto w Polsce i dobrze. Natomiast zauważyłem, że jest to skierowane do ludzi, którzy już kręcą b.dobre czasy, mają super przygotowane motocykle itd.
Szkoda, że nie ma jakiejś inicjatywy dla tych, którzy dopiero zaczynają. Owszem można ćwiczyć na własną rękę, ale co z tego ? Co nam da, jak 20 razy powtórzymy ten sam błąd ? Możliwe, że będzie się ten sam błąd powtarzało 100 razy i nic to nie zmieni, dopóki ktoś nam nie wytłumaczy co źle zrobiliśmy i jak to poprawić...
Zmierzam do tego, że chętnie zapisałbym się na szkolenie do jakiegoś dobrego zawodnika i nie mówię tutaj o hiper zagranicznych dzikach. Myślę, że jakby jakiś zawodnik z MP, znalazłby jeden dzień na poprowadzenie szkolenia dla 10-15 początkujących osób, to byłby to już krok w dobrą stronę. Oczywiścnie nie za darmo, ale też nie za kwotę z kosmosu, coś pokroju 150-200 zeta od osoby + koszt za tor.
Myślę, że byłoby sporo chętnych, a osoba szkoląca też nie byłaby stratna i co ważne miałaby duży wkład w rozwój supermoto w PL.
Zaraz pewnie zjebie mnie 100 osób, coż trudno, przywykłem już do krytyki...
Levis nie obraz się masz miejsce koło domu na którym możesz szkolić się praktnicznie za darmochę - przyjerzdzasz na Bemowo to masz darmowe szkolenie - szkoda tylko że zamiast gadać, nie zapytsasz jak np. Bomber co możesz poprawić.
Moim skromnym zdaniem szkoleniu kogoś kto nie potrafi słuchać i twierdzi że wie lepiej mija się z celem. Lepiej poświęcić ten czas osobie chcącej się czegoś nauczyć - chcesz odblkować motocykl/poprawić motocykl zawieszenie mieć "super przygotowany motocykl" ok - ale zaczoł bym od przygotowania siebie także psychicznie - jakolwiek miało by to nie zzabrzmieć.
Nie mówię że jestem jakiś super z wiedzy ale co mogę w miarę możliwości staram się pomóc są także inni niepozorni od których się uczyłem i cały czas uczę tyle od "samouka"
Warszawskie Bemowo jest najlepsza szkolą dla Amatorów i to praktycznie za darmo. (100+50 PLN rocznie).
Levis popatrz [url]https://www.youtube.com/watch?v=N-LD6N8ff8o[/url]
czas 1;52
- brak złożenia motocykla dogięcia kolanem, noga, pozycja na motocyklu, brak gazu na wyjścu - głowa wzrok dużo wcześniej powinna być skierowan na wyjście no i rura.
Zrobil się offtop staraszny.
Z doświadczenia wiem, że są dwa typy zawodników:
1. Taki co na uwagi co do stylu jazdy odpowiada-dzięki, a co jeszcze było źle?
2. Taki co na rady mówi-pojechałbym lepiej ale motocykl...ale bo pogoda...a do mnie dupa boli...a wcale nie prawda.
Ten pierwszy typ spokojnie może inwestować w szkolenia.
A ten drugi niech se inwestuje w co chce bo postępów specjalnych nie będzie.
no tak, tylko robi się błędne koło. Kilka osób mówi mi, że muszę coś zrobić zawieszeniem, to zaraz inni wtrącają się, że do takiego amatorskiego poziomu, powinienem zamknąć gębę i jeździć bez modyfikacji, bo i tak gówno potrafię...
no tak, tylko robi się błędne koło. Kilka osób mówi mi, że muszę coś zrobić zawieszeniem, to zaraz inni wtrącają się, że do takiego amatorskiego poziomu, powinienem zamknąć gębę i jeździć bez modyfikacji, bo i tak gówno potrafię...
Kup sobie TMa ;D
no tak, tylko robi się błędne koło. Kilka osób mówi mi, że muszę coś zrobić zawieszeniem, to zaraz inni wtrącają się, że do takiego amatorskiego poziomu, powinienem zamknąć gębę i jeździć bez modyfikacji, bo i tak gówno potrafię...
Błędne jest myślenie że to motocykl jedzie, fakt pozwala on jechać szybciej ale jeśli już osiągniesz jakiś poziom czyli wykorzystujesz swój sprzęt w 100% wtedy powinnienś dopiero zacząć go modyfikować lub zmienić - ale to tylko moje zdanie.
Co do zagranicznych rozumiem obie strony jeśtli można tak nazwać jednych co jeżdzą od x lat i zagraniczny zawodnik nie pozwala osiągnąć wymarzonego pudła, tytułu to może - deprymować i mieć także jakieś sponsorskie perturbacje bo wiadmo że sponor jak jest wyniki/tytuły być muszą, drugich że podnoszą poziom, zwiększają widowiskowaość i pokazują jak można szybciej pogdlądajać/pytając ich chciażby na treningach w tych naszych Międzynarodowych Mistrzostwach Polski i Pucharu Polski
W wyścigach zawsze będą szybsi i wolniejsi, trzeba ćwiczyć zamiast narzekać żeby być w tej pierwszej grupie
Jedno jest pewne przynajmniej dla mnie najważniejszy jest fan z jazdy.
Jeszcze raz dzięki wszystkim za rundę w Toronto
no tak, tylko robi się błędne koło. Kilka osób mówi mi, że muszę coś zrobić zawieszeniem, to zaraz inni wtrącają się, że do takiego amatorskiego poziomu, powinienem zamknąć gębę i jeździć bez modyfikacji, bo i tak gówno potrafię...
Wszyscy wiemy jakie sa w Polsce warunki. Nie kazdy jest w stanie doposazyc swoj motocykl w czesci z najwyzszej polki. Dlatego tez sadze ze narzekanie na sprzet nie ma sensu (przynajmniej poza MP, bo tam jednak trzeba miec troche pogrzebane motocykle i na serii chyba niewiele sie zdziala). Ja sam do czasu az moj KTM nie stanie w trakcie wyscigu z powodu awarii nie mam zamiaru na niego narzekac. A oprocz uzywanego antyhoppingu od Rycha i wzglednie dobrego przedniego hamulca z R1 mam wszystko w serii - wlacznie z zawieszeniem, oponami (tyl 4,25), wydechem, silnikiem itp.
Poza tym modyfikacja motocykla da Ci znacznie mniej w porownaniu do poprawy np linii jazdy lub techniki i doboru sciezek w terenie. Na tych elementach sadze ze da sie urwac kilka dobrych sekund na okrazeniu.
Ze swojej strony jesli chcesz to na treningach dzien wczesniej przez runda w Koszalinie z checia dam Ci kilka wskazowek jak dobrze i szybko przejechac teren.
Problem z osobami które szkolą lub mają zamiar może być taki że mimo że ta osoba jest jest bardzo szybka, może nie potrafic przekazać tego dlaczego tak jest lub sam nie wie :-)
Po prostu wsiada i jedzie szybko.
Strony Poprzednia 1 … 6 7 8 9 10 11 12 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Mistrzostwa Polski i Puchar PZM » II Runda MP i PP w Toruniu 2015.06.13
Wygenerowano w 0.053 sekund, wykonano 75 zapytań