Dzięki za wspólne ściganie, mimo złej pogody było całkiem nieźle. Gratulacje dla najlepszej trójki ale i dla każdego kto nie pękał przed ch.. pogodą. Szkoda bardzo Materki, ale to twardy gość :) po powrocie humor mu dopisywał więc jest GIT :) Myślałem że tylko ja tak umiem się wypier... :P . Jeśli chodzi o moją wersję zdarzeń to się po prostu zesrało moto w połowie wyścigu... zablokowało mi tylne koło silnik zdechł i zaliczyłem ślizga. Szkoda bo prowadziłem, taki jest sport. Dzięki Jędrzej że jakimś cudem mnie ominąłeś po glebie i dobrze że miałeś szalki na handbarach, bo ręki bym musiał szukać w lesie :D. Co dalej ze startami w PP zobaczymy jak bardzo się zesrało w maszynie, może szybo wrócę, a może nie. Dzięki za telefony i miłe słowa. Srap Srapppp 11 :)