Odp: zima się krząta, czas na remonta - KX250 1998r.
A jak z częsciami do VOR'a? Co wymieniałeś, gdzie dostałeś i ile czekałeś/płaciłeś? Żywotny silnik?
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Kawasaki » zima się krząta, czas na remonta - KX250 1998r.
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
A jak z częsciami do VOR'a? Co wymieniałeś, gdzie dostałeś i ile czekałeś/płaciłeś? Żywotny silnik?
do VOR-a wszystko dostępne hehe
korba - coś koło 180euro, wymieniona ponad dwa lata temu przez poprzedniego właściciela (z racji, że bardzo mało jeźdiłem to w stanie idealnym więc nie wymieniałem teraz, po zakupie moto myślałem, że będę robił remont i kupiłem:
uszczelki na cały silnik - 58euro
simeringi na cały silnik - 65euro
(dopiero teraz to wykorzystałem)
magneto+stator - 350euro (w moto było uszkodzone i musiałem kupić nowe)
płytki zaworowe - 8euro sztuka (wtedy nie zamawiałem)
są to ceny z dwóch lat wstecz, czy coś się zmieniło to zobaczymy jak włoch odpisze, raz dwa tyg. czekałem na odpowiedź, przesyłka od niego coś koło 30euro i tydzień trzeba czekać. Wpierw wpłacasz mu na konto i dopiero jak dostanie kasę to wysyła części. Zamawiane na stronie [url]http://www.fmfrigerio.it/[/url]
reszta to już w pl:
tłok wossner - 600zł
łożyska na cały silnik - 500zł
tarcze sprzęgła - 250zł
filtr oleju dobierał mechanik po wymiarach (coś od KTMa)
poza tym:
regeneracja głowicy - 350zł
mechanik - 300zł
i inne drobnostki typu śrubki itp.
rozrząd jest na zębatkach więc odpada serwisowanie tego, co do żywotności to tak jak każdy, dbasz to jeździsz długo ;]
silnik ma jeden mankament, magnesy z magneto lubią się odklejać i wtedy drugie magneto trzeba, a włoch sprzedaje tylko komplet ze statorem. Więc od niego albo używka lub jak magnesy nie popękały to przykleić (jest taki specjalny klej loctitea) tylko trzeba trafić w stare miejsce, co może być trudne.
A tak to zap...la jak ta lala :] w 2015 mam zamiar po zawodach polatać nim.
Jak mam być szczery to kawa na pierwszym zdjęciu prezentuje się bardzo ładnie !!!
Dalej już nic a nic mi się nie podoba
A ja lubię takie przeróbki, bardzo jestem ciekaw tego KX'a, nie wiem co Wam się nie podoba. Tym bardziej, że nie ingeruje w moto tak, że nie mógłby wrócić do oryginału.
W końcu trochę czasu się znalazło i mogłem porobić coś przy moto, wczoraj odebrałem kilka rzeczy z malowania, dzisiaj zaplotłem kółka, a jutro kupię nowe łożyska i daje je do centrowania, w planach mam w tym tygodniu zawieszenie ogarnąć i ramę do malowania dać aby w przyszłym staną na kółkach. W międzyczasie urodził mi się pomysł dokupienia drugiego zawieszenia i je utwardzić pod SM, tak jak też skompletowanie drugich kółek 17" (np na deszczówkach) i mieć go jako moto zapasowe na zawody gdyby (odpukać) w VOR-ku znów magnesy z magneto odpadły.
(Na fotkach przy ledowym świetle, złoty kolorek wygląda mdle, nie tak jak w rzeczywistości)
nie lubię malowanych półek i piast ale twoje wyglądają bardzo ładnie
super kolor wybrałeś
też nie lubię malowania takich rzeczy, początkowo myślałem o proszku ale u nas w mieścinie ciężko o ładny złoty, dalszy znajomy lakiernik mówił, że będzie elegancko i trwale i namieszał mi taki kolorek. W VORze oddam do anodowania półki i piasty, podliczając koszty podkładu super power jakiś tam na aluminium aby się nie utleniało, baza i bezbarwny półmat (miał być bo ten to dla mnie jest matowy), też jakiś super twardy (ponoć jak po viagrze jak powiedział) plus przygotowanie to wolał bym dodać te kilka złociszy więcej i zrobić to jak należy, miałbym pewność, że nie odpadnie nic, a tu zobaczymy po pierwszym wyjeździe w teren.
VORek praktycznie gotowy, więc czas powrócić do tego projektu. Miał być remont na zimę ale się trochę przedłużyło hehe. Myślałem o BF ale będę robił do niego kółka 17" bo to ma być SM, a nie enduro na szosowych oponkach hehe, piasty mam szprychy też. Obręcz tył w VORku będę wymieniał niedługo na 5" i do KXa zostanie mi 4.25" i zastanawiam się czy na przód szukać 3.50" czy zakładać 3" bo taką mam od znajomego. Wtedy pewnie oponki były by 110 i 150, a da się dorwać dość fajne w tym rozmiarze i właśnie nie wiem co z przodem hehe. Czy 3" czy 3.50" do tylnej 4.25". Możecie co podpowiedzieć?
jak nie będziesz zmieniał półek i lag, to w ogóle sprawdź jak 3.50 i 120 będą leżeć, bo może się okazać, że będzie za ciasno :-)
Ja ci polecę 3,5 z tego względu że mam 2szt na sprzedaż :v a tak poważnie to nie miałem doświadczeń z 3,0 ale mój kumpel latał na 3,5 z oponą 110 i bardzo fajnie (jakiś dunlop) latał w zakrętach. Próbowałeś wkładać na próbe koło z Vora?
Jak widać na pierwszej stronce KX już był w specyfikacji SM tylko kółka miałem alu i ogólnie była tam 110 i miejsca jeszcze trochę było, nawet chyba miałem tam kiedyś 120 z początku. Mnie to tylko zastanawia jak by to było na 3" bo taka mam i już nie musiał bym kupować. Różnica w ułożeniu opony na pewno musi być inna np 110 na 3.50", a na 3" i właśnie o to mi chodzi, bo jak lepiej lata się 110 na 3.50" niż na 3" to wtedy kupuje 3.50". Signe daj na PW info jakie ceny, kolor i splot bo tu potrzebny angielski. Pzdr.
Siemanko. Jakieś nowe zdjęcia kxa? Ciekawi mnie jak się teraz prezentuje :)
Zdjęcia jakieś są ale nieszczególne, teraz wygląda jak kupka gruzu. Trochę się koncepcja zmieniła co w połączeniu z brakiem czasu daje marny efekt hehe
...Ciekawi mnie jak się teraz prezentuje :)
KX znów ląduje na małych kółkach, właśnie jestem w trakcie utwardzania zawiechy. Tak jak pisałem, zmiana koncepcji, a na jaką to widać po zdjęciu hehe
"Panie, a bedzie ło to, to hamowywać?"
Strony Poprzednia 1 2 3 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
FORUM.SUPERMOTO.PL » Garaż » Kawasaki » zima się krząta, czas na remonta - KX250 1998r.
Wygenerowano w 0.043 sekund, wykonano 67 zapytań