Samochód do przewozu motocykla (Strona 6 z 14)

Ja mam 1.1 to powinno być troszkę lepiej.

W takim samochodzie wszystko jest do dupy, na początku od razu chciałem się tego pozbyć ale teraz jak pomyśle, że przejeżdżam 100km za 20zł to zaczyna mi się podobać:)

Zajebista furka <3

MudAndTracker Możesz się podzielić informacją o kosztach remontu?

Karol - zrób porządną regulację gazu w samochodzie. Najlepiej dorwij kogoś z lpg-forum.pl z Twojej okolicy, kto stroi samochód na AFR.

Gwarantuję Ci, że odczujesz różnicę.

90% ludzi mających 1 czy 2 generację, jeździ na totalnie rozregulowanych instalacjach, przez co albo palą jak smoki albo lecą na ubogiej mieszance i co 2-3 lata remont głowicy.

a potem - LPG to zło, do zapalniczek, dla leszczy itd :P

Nie wiem dokładnie jaki masz tam silnik, czy na gaźniku, czy wtrysk jednopunktowy, a może wielopunktowy - ale przypuszczam, że nie masz tam sekwencji, którą z resztą też trzeba dobrze ustawić, żeby jechała :-)

Witam, ja używam rodzinnego autka Chevrolet Trans Sport II 1997, często po niedzielnej wycieczce trzeba dobrze posprzątać i wywietrzyć, ale całe szczęście mam bardzo wyrozumiałą żonę ;]

Motorki zależy jakie i ile (SM latam po lotnisku 3km od domu także, jeżdżę na kółkach), ale po wyjęciu ostatniego rzędu i jednego fotela środkowego plastik torówka wchodzi na stojąco, w jednym czy dwóch przypadkach trzeba było szybę w moto odkręcać, a w homologowanych dodatkowo lusterka, analogicznie po wyjęciu wszystkich foteli środkowych i kanapy tył wchodzą dwa.
Teraz ważniejsze, z racji, że wożę częściej moto na offroad, to dla wygody lepiej wyciągnąć wszystkie fotele ponieważ cross (sm pewnie też) jest pod kątem i zostaje kupa miejsca na graty. W dalszą podróż jak robiliśmy wypady kilkudniowe, żeby moto było w pionie trzeba było kółka zdjąć i tak wejdą dwa (na krótkie wyjazdy na tor czy 20km nad Bóg, kółek się zdejmować nie chce dlatego pod kątem motorek wrzucam). Po wyjęciu foteli uchwyty w podłodze idealnie pasują do zaczepienia pasów (w sumie 20 w różnych miejscach + dwa na końcu bagażnika)

Do jeżdżenia bardzo wygodny, jak to "chamerykański van", skrzynia oczywiście automat.
Silnik V6 3,4L 188KM jest bardzo zrywny, spalanie średnie 16L (w trasie 12L, a po mieście nawet do 20L) po dwóch latach jeżdżenia na benzynie założyłem w nim gaz i tak od roku czasu lata zagazowany, spalanie identyczne jak na benzie. Minusy to sam silnik w którym łatwo o rozwalenie uszczelki pod głowicą (już to przerabiałem). Mimo, że dobre autko to je sprzedaje, ponieważ po głowie chodzi mi Chrysler Town&Country ten po 2008r., ale żona już, aż tak wyrozumiała nie będzie hehe i trzeba będzie mi innego sposobu szukać. Pozdrawiam.

Stary fiat scudo

Scudo godne polecenia . Nasze kupiliśmy za 800 euro jako autko na działke i na budowe :D
DRZ na duzych kołach wchodzi na wysokość i na długość . Dwa sprzęty bez problemu wejdą.
Jedyny minus naszego to ,że nie ma ścianki za fotelami..

Aa i nawet RIB'a da radę pociągnąć :D