Witam, ja używam rodzinnego autka Chevrolet Trans Sport II 1997, często po niedzielnej wycieczce trzeba dobrze posprzątać i wywietrzyć, ale całe szczęście mam bardzo wyrozumiałą żonę ;]
Motorki zależy jakie i ile (SM latam po lotnisku 3km od domu także, jeżdżę na kółkach), ale po wyjęciu ostatniego rzędu i jednego fotela środkowego plastik torówka wchodzi na stojąco, w jednym czy dwóch przypadkach trzeba było szybę w moto odkręcać, a w homologowanych dodatkowo lusterka, analogicznie po wyjęciu wszystkich foteli środkowych i kanapy tył wchodzą dwa.
Teraz ważniejsze, z racji, że wożę częściej moto na offroad, to dla wygody lepiej wyciągnąć wszystkie fotele ponieważ cross (sm pewnie też) jest pod kątem i zostaje kupa miejsca na graty. W dalszą podróż jak robiliśmy wypady kilkudniowe, żeby moto było w pionie trzeba było kółka zdjąć i tak wejdą dwa (na krótkie wyjazdy na tor czy 20km nad Bóg, kółek się zdejmować nie chce dlatego pod kątem motorek wrzucam). Po wyjęciu foteli uchwyty w podłodze idealnie pasują do zaczepienia pasów (w sumie 20 w różnych miejscach + dwa na końcu bagażnika)
Do jeżdżenia bardzo wygodny, jak to "chamerykański van", skrzynia oczywiście automat.
Silnik V6 3,4L 188KM jest bardzo zrywny, spalanie średnie 16L (w trasie 12L, a po mieście nawet do 20L) po dwóch latach jeżdżenia na benzynie założyłem w nim gaz i tak od roku czasu lata zagazowany, spalanie identyczne jak na benzie. Minusy to sam silnik w którym łatwo o rozwalenie uszczelki pod głowicą (już to przerabiałem). Mimo, że dobre autko to je sprzedaje, ponieważ po głowie chodzi mi Chrysler Town&Country ten po 2008r., ale żona już, aż tak wyrozumiała nie będzie hehe i trzeba będzie mi innego sposobu szukać. Pozdrawiam.
#969
VOR 530 SM-R & KAWASAKI KX 250 SM STUNT
CA Technology