Znikający płyn chłodniczy (Strona 4 z 5)

Więc co to może być? wyschły tarczki są zbyt suche i dlatego nie mogę zmienić biegu i sprzęgło nie reaguje?

Dokładnie to się stało jak zwaliłem olej, zmieniałem biegi na sucho i zblokowało mi się na 1, myślałem że zblokowało się przez to że już nie było oleju , no ale piszecie że olej niema nic wspólnego. Więc coś się zblokowało chyba , czy jest możliwość odblokowania skrzyni? Po skręceniu silnika i zalaniu olejem wciskałem sprzęgło i zero reakcji? odpaliłem na biegu wciskałem sprzęgło i nic ani nie wyprzęgało ani nie mogłem zmienić biegu :(

Miałem wodę w sprzęgle ,jak wcześniej pisałem, walnął mi wałek od pompy i o mały włos nie zatarłem sprzętu.Wymieniłem wałek zmieniłem olej, i gdy był bez oleju zmieniałem biegi na sucho. Po czym jak wbiłem na 1 to juz tak mi zostało ? :( Próbowałem do przodu i do tyłu z myślą że może się coś zblokowało.. ale bez skutku :(. Już mi ręce opadają ponieważ jeździłem było wszystko ok, do czasu jak zmieniałam biegi podczas robienia pompy. Dziś zajrzałem do sprzęgła i widać że chyba wszystko ok a biegi jak nie wchodziły tak nie wchodzą.

Dziś rozmawiałem z mechanikiem i powiedział że prawdopodobnie walnęła mi uszczelka pod głowicą i woda dostała się do jakiegoś łożyska i stąd zblokowanie skrzyni ,ale bez rozebrani silnika nic nie jest w stanie powiedzieć więcej :(.
Jednym słowem jestem załamany :( 5 dni śmigałem a teraz jak się okaże że coś jeszcze to dopiero pewnie wyjadę na Wiosnę :(. Masakra jakaś kuźwa rata za motor leci a ja będę się patrzył jak w garażu stoi :(. No cóż pech to pech. Dziś zwalam cały silnik i jeszcze sobie popatrzę.
Pozdrawiam i dzięki za chęć pomocy.

Witam,

Jeśli chodzi o ten płyn chłodniczy to znam już przyczynę.
Okazało się że gniazda łożysk (wałka równoważącego) były tak wyrobione że rozwalały uszczelniacze i stąd ta woda w skrzyni, głowica ok cylinder oraz tłok. Kupiłem kartery składam wszystko do kupy i czas jeszcze wyjechać ponieważ tylko 6 razy śmigałem w tym roku :(

Dzięki za pomoc i podpowiedzi.

Pozdrawiam.

Tak wiem kolego :) wszystko robię aby miało ręce i nogi bo nie chcę za rok rozpoławiać znowu silnika.
Ahhh mówię ci szkoda że ten poprzedni właściciel nie był uczciwy, i nie powiedział że będzie mnie czekał remont silnika, jestem taki wkur... że masakra .
Koledzy śmigają a ja stoję już 2 miech przez nie uczciwego sprzedającego, jakby  od razu powiedział że będzie generalka to inaczej bym podszedł do tematu, a tu chu..  niespodzianka.
No ale człowiek uczy się na błędach i następnym razem inaczej podejdę do kupowania moto. Myślałem też o sprzedaży, no ale 3800 mnie wyniesie naprawa a 7000 zapłaciłem więc nikt mi nie da za CRF-kę z 2003 10000 tyś :) więc zostawię sobie i mam nadzieję że już nic nie będzie się działo.

Pozdro.

Chłopie z crfa tak niestety jest, najlepiej zrobic generalny i potem wszystko wymieniać na czas zanim sie rozdupcy, wtedy tak nie odczuwasz po kieszeni, jak zaniedbasz i trzeba wszystko zrobic na raz to koszty sa masakryczne, ale jak cylek korba i tłok okej to nie ma tragedii, pilnuj zaworów ssących bo lubią padać w crf, ja wymieniłem na stalowe i niby śmiga okej, a koszt o polowe mniejszy. Pozdro