KTM 660 SMC - do wszystkiego do niczego?

jak kupilem 640 (zawias ten sam co w 660) fabryczne sm na kołach enduro. szczerze w teren sie nie nadawało wogóle

W starej budzie nie ma stacyjki, w nowszej chyba jest, Raku potwierdzi. Jak mocno potrzebujesz stacyjkę to nie jest to trudne do wykonania. Zresztą i tak niewielu ludzi potrafi go odpalić z kopa.

A co Ci da stacyjka jak tam odpinasz z gumy lampe i łączysz dwa przewody w kostce, która tak czy owak jest na wierzchu, spinaczem biurowym :)

Odpuść sobie lc4 w teren zwłaszcza jak chcesz jeździć z kimś kto ma 530. Ja przejeździłem rok na lc4, wprawdzie 620 w terenie i ogólnie dawałem radę, tylko po co się męczyć. Głównie poligony z ekipą ( crf 450, exc 450 )
Lc4 jest super ( miałem też 660) jak latasz sobie asfalt i ubite przelotowe szutry. Potem kupiłem TE450, założyłem małe koła i miałem motor, który miał być kompromisem ale tak się nie udało. Na małych kołach, za miękki zawias, który na asfalcie za bardzo nurkował i czasem puszczał, a w terenie na dużych kołach był zajebisty. Moje doświadczenie jest takie, że nie ma sprzętów uniwersalnych. Możesz kupić motor, który będzie trochę zahaczał o SM albo enduro, jednak NIGDY nie będzie się nadawał do dwóch rzeczy. Zbyt one się różnią - zawieszenie, jego skok, twardość, trakcja na różnych oponach, etc.
Zdecyduj się na jedną dziedzinę i taki kup motor. Sam to przerabiałem i aktualnie rezygnuję z terenu i przesiadam się tylko na asfalt - do momentu aż nie będę mógł kupić drugiego motoru :D

Oczywiście sto osób może mówić, że się mylę i oni hardorowo napinają na Sm'ach tereny i asfalty. Jeżeli tak, to zapraszam w Karkonosze w okolice szklarska/Karpacz w teren na małych kołach :P

Dzięki za informację, jednak dalej będę szukał jakiegoś LC4 SXC. Tereny które robimy to w 80% szutrowe drogi, zaś c5 dni w tygodniu asfalt.